Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Dom mechanika

Go down 
2 posters
Idź do strony : 1, 2, 3, 4  Next
AutorWiadomość
Peregrine
Mechanik

Peregrine


Male Dołączył : 09/07/2013
Liczba postów : 45
Godność : Peregrine Andrew Mornay Callender.
Wiek : 18
Rasa : Człowieczek.
Orientacja : Homoseksualna
Wzrost i waga : 190 cm, 78 kg
Partner : Mój mały (i co z tego, że wyższy) aniołek, który kolejny raz denerwuje się na jakiegoś człowieka, a ja nie wiem dlaczego...I tak go kocham.
Znaki szczególne : Wózek inwalidzki i intensywnie zielone oczy.
Aktualny wygląd : Fioletowa koszulka z krótkim rękawem, ciemne spodenki do kolan, czarne japonki na nogach.
Ekwipunek : Nieodłączony telefon, dokumenty (portfel itp).

Dom mechanika Empty
PisanieTemat: Dom mechanika   Dom mechanika EmptyWto Lip 09, 2013 11:47 am

Dom mechanika Image017


Peregrine obudził się, po jakże fascynującym śnie, dotyczącym gigantycznego sera z dziurami...Mniejsza z tym. Przeciągnął się, podrapał się w miejscu wiadomym, po czym z gracją, przy pomocy rąk przesiadł się na wózek. Najpierw pojechał do łazienki, załatwiając swoje potrzeby. Potem chciał uczesać włosy, ale to nie wiele dało, ponieważ i tak jego kosmyki układały się we wszystkie strony świata, jakby na środku głowy wybuchła mu bomba.
Po porannej toalecie, jeżdżąc po domu w samych bokserkach, w końcu mieszka sam i ma do tego prawo, udał się do kuchni w celu zjedzenia tosta z serem. Otworzył lodówkę i z jego ust wydobył się jęk zawodu. Dlaczego zapomniał zrobić zakupów i nie było w domu sera? Czasami miał wrażenie, że jego plan dotyczący zapisywania rzeczy w telefonie, nie do końca działa. Czasami zapomina sobie spojrzeć, albo nie usłyszy alarmu...Chyba musi zaprzyjaźnić się z kimś kto ma lepszą pamięć i cierpliwość, żeby mu przypominać o tak elementarnych rzeczach. Zrezygnowany wsadził wiec do tostera dwa tosty i czekał na ich zrobienie, bawiąc się łyżeczką.
-Nie ma sera, ani dżemu...ale bida. - mruknął do siebie, chwytając gotowe tosty i kładąc je na talerzyku. Nalał sobie pomarańczowego soku, żeby nie jeść całkiem suchych tostów, po czym zabrał się za śniadanie. W trakcie jedzenia wątpliwie dobrego śniadania, rozmyślał nad tym, jak ułoży sobie dzisiejszy dzień. Miał dzisiaj wolne. Po tylu godzinach pracy postanowił odpocząć, ale...tak bardzo lubił swoją prace, że teraz nie wiedział jak wykorzystać dzień wolny. Zaśmiał się do swoich myśli, ale nie było to dobrym pomysłem, biorąc pod uwagę fakt, że miał w ustach trochę tosta. Zakrztusił się, wypluwając niesforny kawałek, po czym odsunął się od stolika i poprawił swoje włosy.
-I nie mam co robić.. - szepnął do siebie, udając się do salonu, po czym włączył jeden z swoich ulubionych programów Top Gear.
Powrót do góry Go down
Manakel
Archanioł

Manakel


Dołączył : 09/07/2013
Liczba postów : 127
Godność : Ayumi Alma
Wiek : wizualnie 20 ale ma już ponad 1000 na karku
Rasa : Skrzydlaci
Orientacja : Oficjalnie aseksualna ale to po prostu homo
Wzrost i waga : 198 cm i 80 kg
Partner : Chciałbyś odkryć czym jest cierpienie? Nie? Więc już wiesz, że nie masz prawa nawet pomyśleć by dotknąć mego ukochanego... Peregrine... zapamiętaj... tkniesz a zginiesz... i nie nie jestem zaborczy... ja jestem BARDZO zaborczy.
Pan/Sługa : Jestem sam dla siebie panem i sługą więc nie myśl, że masz nawet cień szansy by rozkazywać mi...nie tędy droga
Znaki szczególne : Skrzydła? Wielkie, śnieżnobiałe, silne i typowe dla anioła? Nie? To kolor oczu? Różowe. No to może białe włosy? Nie? Za mało? No to nie wiem już sam.
Aktualny wygląd : I'm too sexy for these clothes...
Ekwipunek : Cukierki, zapasowe białe rękawiczki, miecz, chusteczki, skalpel... i parę innych rzeczy poukrywanych w wewnętrznych kieszeniach płaszcza
Inne : Ayu to taki słodki "aniołeczek" ale jak się postarasz, BARDZO się postarasz to zobaczysz sadystę, który za pomocą skalpela i mocy leczenia ... domyśl się sam... będziesz bardzo długo umierał...
Obrażenia : Na ciele zdrowy a na umyśle ... kwestia sporna i w razie konieczności skorzystania z archanioła zaleca się skonsultowanie się z najbliższym psychiatrą lub zastanowić się jeszcze raz.
Fabularnie : intensywnie zajęty Peregrine...
FUNKCJE : Mistrz Gry.

Dom mechanika Empty
PisanieTemat: Re: Dom mechanika   Dom mechanika EmptyWto Lip 09, 2013 12:20 pm

No dobrze ... świat ludzi go bawił odrobinę... no dobrze, kłamię teraz... bawił go niesamowicie. Niby nie miał swoich skrzydeł już, niby nie miał mocy i nie mógł bawić się w "cudotwórcę" ale coś było tu co sprawiało, że o wiele częściej się uśmiechał. Może nie coś ale ktoś. I może nawet nie byle jaki ktoś a konkretny ale nie czepiajmy się detali teraz. Czy to ważne? Czy zawsze jest ważne, że zachowujemy się jak skończeni idioci? Spał w wynajmowanym przez siebie bardzo skromnym pokoju u starszej pani i kiedy się obudził miał na swej słodkiej buzi uśmiech. Myślał o nim kiedy jadł śniadanie, nie przejmował się nawet, że jest ono wręcz głodowe...ot jedno jabłko popite szklanką soku? No dobra nie najadł się tym ale nie odczuwał głodu. Wyszedł z domu śpiewając szczęśliwy tak jakoś dziwnie. Przywitał nawet radośnie właścicielkę, która popatrzyła na niego jak na idiotę ale nie skomentowała jego zachowania. Ubrany wręcz typowo dla siebie ... na biało? Zgadliście. Prawie wszystko cieszyło go. Fakt iż pani w sklepie dziś była mniej marudna albo to, że była promocja na dżem. Stać go było by mieszkać lepiej, stać go było na jedzenie ale nie odczuwał potrzeby by mieć więcej. Jako lekarz zarabiał nawet sporo ale nie wiedział co ma zrobić z pieniędzmi i nie szalał po prostu. Do szczęścia wystarczało mu tak nie wiele.
Zrobił spore zakupi i od razu pojechał do domu swego... no nie wiedział kim on dla niego jest ale wiedział, że na samą myśl o nim robiło mu się tak cieplutko na sercu i od razu się uśmiechał. To było takie niesamowite. Niby tylko człowiek, niby bez mocy, niby taki zwykły ale sprawiał, że archanioł czuł się szczęśliwy.
Dotarcie do jego domu nie zajęło aż tak dużo czasu. Nawet ciężkie dwie reklamówki z zakupami dla zapominalskiego mechanika mu nie przeszkadzały. Zapukał do jego drzwi ciesząc się niesamowicie na samą myśl, że za chwile go zobaczy. Jego śliczną buzię i jego cudowny głos... świat jest piękny? Prawda?
Powrót do góry Go down
Peregrine
Mechanik

Peregrine


Male Dołączył : 09/07/2013
Liczba postów : 45
Godność : Peregrine Andrew Mornay Callender.
Wiek : 18
Rasa : Człowieczek.
Orientacja : Homoseksualna
Wzrost i waga : 190 cm, 78 kg
Partner : Mój mały (i co z tego, że wyższy) aniołek, który kolejny raz denerwuje się na jakiegoś człowieka, a ja nie wiem dlaczego...I tak go kocham.
Znaki szczególne : Wózek inwalidzki i intensywnie zielone oczy.
Aktualny wygląd : Fioletowa koszulka z krótkim rękawem, ciemne spodenki do kolan, czarne japonki na nogach.
Ekwipunek : Nieodłączony telefon, dokumenty (portfel itp).

Dom mechanika Empty
PisanieTemat: Re: Dom mechanika   Dom mechanika EmptyWto Lip 09, 2013 12:31 pm

Właśnie oglądał osiągi nowego Ferrari, myśląc o tym jak bardzo by chciał dogrzebać się do silnika do tego wszystkiego...Panie Boże, spraw, żeby ktoś w mieście kupił sobie takie ferrari a potem mu się zepsuło i przyjechał do jego warsztatu. Oj, wtedy by uwierzył w cuda. I gdy tak sobie oglądał ktoś zapukał. Zerknął na zegarek i westchnął. Na pewno listonosz albo jakiś przedstawiciel sekty...Oni to są dopiero okropni, gorzej niż wrzód na pośladkach. Otworzył drzwi i zobaczył..a no właśnie swojego lekarza, który w sumie nie musiał dzisiaj przychodzić, a może musiał? I jak zwykle On nienagannie ubrany, na biało a On w samych bokserkach i to do tego ciemnych. Zarumienił się, po czym trzasnął mu drzwiami przed nosem i czym prędzej pojechał do łazienki, chwytając szlafrok. Zarzucił go siebie, owijając się nim szczelnie, po czym wrócił z powrotem pod drzwi, otwierając je i odsuwając się wózkiem bardziej na bok, żeby lekarz mógł wejść.
-Miałeś dzisiaj przyjść? - zapytał nie mogąc się pozbyć tego zaczerwienienia na policzkach. No niby nic, ale jednak otwarcie drzwi prawie nago to trochę krępująca sprawa. Niby lekarz widzi nie jedno nagie ciało, ale akurat jego oglądać nie musi. I to tak z rana. Zerknął na jego reklamówki. A może miał ser albo coś do tych okropnych tostów i by się podzielił? Jednak wolał poczekać aż wejdzie, niż na wstępie go prosić o jedzenie. Trochę kultury jednak w sobie miał. Przy okazji obdarzył go jednym z swoich ładnych uśmiechów. Chciał go tym samym przeprosić, że tak trzasnął mu tymi drzwiami przed nosem...
Powrót do góry Go down
Manakel
Archanioł

Manakel


Dołączył : 09/07/2013
Liczba postów : 127
Godność : Ayumi Alma
Wiek : wizualnie 20 ale ma już ponad 1000 na karku
Rasa : Skrzydlaci
Orientacja : Oficjalnie aseksualna ale to po prostu homo
Wzrost i waga : 198 cm i 80 kg
Partner : Chciałbyś odkryć czym jest cierpienie? Nie? Więc już wiesz, że nie masz prawa nawet pomyśleć by dotknąć mego ukochanego... Peregrine... zapamiętaj... tkniesz a zginiesz... i nie nie jestem zaborczy... ja jestem BARDZO zaborczy.
Pan/Sługa : Jestem sam dla siebie panem i sługą więc nie myśl, że masz nawet cień szansy by rozkazywać mi...nie tędy droga
Znaki szczególne : Skrzydła? Wielkie, śnieżnobiałe, silne i typowe dla anioła? Nie? To kolor oczu? Różowe. No to może białe włosy? Nie? Za mało? No to nie wiem już sam.
Aktualny wygląd : I'm too sexy for these clothes...
Ekwipunek : Cukierki, zapasowe białe rękawiczki, miecz, chusteczki, skalpel... i parę innych rzeczy poukrywanych w wewnętrznych kieszeniach płaszcza
Inne : Ayu to taki słodki "aniołeczek" ale jak się postarasz, BARDZO się postarasz to zobaczysz sadystę, który za pomocą skalpela i mocy leczenia ... domyśl się sam... będziesz bardzo długo umierał...
Obrażenia : Na ciele zdrowy a na umyśle ... kwestia sporna i w razie konieczności skorzystania z archanioła zaleca się skonsultowanie się z najbliższym psychiatrą lub zastanowić się jeszcze raz.
Fabularnie : intensywnie zajęty Peregrine...
FUNKCJE : Mistrz Gry.

Dom mechanika Empty
PisanieTemat: Re: Dom mechanika   Dom mechanika EmptyWto Lip 09, 2013 12:46 pm

To było dziwne. Na prawdę dziwne. Chłopak otworzył mu drzwi i archanioł miał już coś powiedzieć, przywitać się czy nawet nawet nawet... no dobra zaczął gapić się bezczelnie na jego ciało a potem zobaczył drzwi i nie zrozumiał. Potrzebował dłuższej chwili by zrozumieć co się przed chwilą stało. Chłopak, prawie nagi a potem drzwi, która o mało nie złamały mu nosa... no dobrze dobrze... ale jakoś to nie popsuło mu nawet humoru. Sprawiło, że zaczął się śmiać. To było zabawne. Tak jeszcze go nie witano. Fajnie.
Więc kiedy znów chłopak mu otworzył to miał wesoły uśmiech na buzi i zamiast odpowiedzieć położył na jego nogach reklamówki z zakupami i odpowiedział pogodnie, bardzo życzliwie.
-Tak tak, wizyta kontrolna i postanowiłem przy okazji zrobić ci zakupy bo wiem, że nie dbasz o siebie. Mam dżem, nawet dwa byś miał wybór, ser też się znajdzie na kanapki, soki, pieczywo i ... [/color]- mówił z takim entuzjazmem niczym dziecko, które wymienia to co dostało pod choinkę. W pewnym momencie zamilkł czerwieniąc się co sprawiło, że wyglądał jeszcze bardziej uroczo niż zwykle.
-Przepraszam. Sam zobacz co jeszcze kupiłem. Masz się zdrowo odżywiać. Pamiętasz? Proszę o uśmiech i ślicznie wyglądałeś w samych bokserkach. Taki słodziak z ciebie jak się wstydzisz. - minął go nie czekając na to aż zostanie zaproszony. Zabrał od niego reklamówki z zakupami i zaniósł je do kuchni. Położył na szafce a potem zdjął z siebie płaszcz, rękawiczki i szalik. Odłożył je tak by się nie ubrudziły a sam zaczął wyjmować zakupy. Dziwną był istotą. Nawet bardzo. Wiedział jednak, że jego pacjent jest już do tego przyzwyczajony. Rozłożył wszystko a potem zajął się robieniem kanapek. Kiedy skończył uśmiechnął się radośnie do chłopaka podając mu talerzyk ze swoim dziełem.
-Smacznego. Powiedz mi jak się czujesz. Nie bocz się na mnie bo uznam, że rozkosznie wyglądasz jak się obrażasz. - pokazał mu język czekając na odpowiedź. Wiedział, że może dostać za to ale nie przejmował się tym jakoś. Był szczęśliwy. Ot tak po prostu był szczęśliwy. Miał go tak blisko ... a jednocześnie tak daleko... ta druga myśl sprawiła, że poczuł dziwną tęsknotę i nieokreślony ból, nie zrozumiał tego... nie wiedział co to oznacza.


Ostatnio zmieniony przez Manakel dnia Sro Lip 10, 2013 8:13 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Peregrine
Mechanik

Peregrine


Male Dołączył : 09/07/2013
Liczba postów : 45
Godność : Peregrine Andrew Mornay Callender.
Wiek : 18
Rasa : Człowieczek.
Orientacja : Homoseksualna
Wzrost i waga : 190 cm, 78 kg
Partner : Mój mały (i co z tego, że wyższy) aniołek, który kolejny raz denerwuje się na jakiegoś człowieka, a ja nie wiem dlaczego...I tak go kocham.
Znaki szczególne : Wózek inwalidzki i intensywnie zielone oczy.
Aktualny wygląd : Fioletowa koszulka z krótkim rękawem, ciemne spodenki do kolan, czarne japonki na nogach.
Ekwipunek : Nieodłączony telefon, dokumenty (portfel itp).

Dom mechanika Empty
PisanieTemat: Re: Dom mechanika   Dom mechanika EmptyWto Lip 09, 2013 1:05 pm

Mrugnął gdy na jego nogach wylądowały reklamówki z zakupami. Jak każde ciekawskie stworzenie, zaczął przeglądać ich zawartość i prawie dogrzebał się do dżemu truskawkowego, gdy znów reklamówki zostały mu zabrane. Popatrzył za doktorem, marszcząc przy tym lekko nos, ale znosił jego zachowanie i rozgadanie.
-Po prostu pracuje, nie mam czasu codziennie jeść owocków i innych zdrowych rzeczy. Po za tym jestem mechanikiem i muszę zjeść coś pożywnego. - powiedział z lekkim uśmiechem, starając się usprawiedliwić swój fakt, że nie przestrzega diety tylko je od czasu do czasu fast foody, który zostały mu zabronione. Nie miał pojęcia, co ma jedzenie do nóg, ale wolał nie wnikać bo mógłby nie zrozumieć tych wszystkich dziwnych medycznych pojęć...to na prawdę nie było dla niego, po prostu. Nie miał głowy do nauki, skoro cały czas myślał o samochodach. Zamknął drzwi, jadąc do kuchni i patrząc jak białowłosy się po niej kręci. Uśmiechnął się, po czym zabrał jedną kanapkę, trzymając ją między dłońmi i jedząc powoli.
-Dobrze się czuję. Tylko zapisz mi leki nasenne. Skończyły mi się. - powiedział spokojnie, gryząc kanapkę. Dlaczego doktor nie zapisze mu większej paczki, tylko zapisuje mu tylko po 10 tabletek? Wiadomo, że to mu na niewiele starczy.
Powrót do góry Go down
Manakel
Archanioł

Manakel


Dołączył : 09/07/2013
Liczba postów : 127
Godność : Ayumi Alma
Wiek : wizualnie 20 ale ma już ponad 1000 na karku
Rasa : Skrzydlaci
Orientacja : Oficjalnie aseksualna ale to po prostu homo
Wzrost i waga : 198 cm i 80 kg
Partner : Chciałbyś odkryć czym jest cierpienie? Nie? Więc już wiesz, że nie masz prawa nawet pomyśleć by dotknąć mego ukochanego... Peregrine... zapamiętaj... tkniesz a zginiesz... i nie nie jestem zaborczy... ja jestem BARDZO zaborczy.
Pan/Sługa : Jestem sam dla siebie panem i sługą więc nie myśl, że masz nawet cień szansy by rozkazywać mi...nie tędy droga
Znaki szczególne : Skrzydła? Wielkie, śnieżnobiałe, silne i typowe dla anioła? Nie? To kolor oczu? Różowe. No to może białe włosy? Nie? Za mało? No to nie wiem już sam.
Aktualny wygląd : I'm too sexy for these clothes...
Ekwipunek : Cukierki, zapasowe białe rękawiczki, miecz, chusteczki, skalpel... i parę innych rzeczy poukrywanych w wewnętrznych kieszeniach płaszcza
Inne : Ayu to taki słodki "aniołeczek" ale jak się postarasz, BARDZO się postarasz to zobaczysz sadystę, który za pomocą skalpela i mocy leczenia ... domyśl się sam... będziesz bardzo długo umierał...
Obrażenia : Na ciele zdrowy a na umyśle ... kwestia sporna i w razie konieczności skorzystania z archanioła zaleca się skonsultowanie się z najbliższym psychiatrą lub zastanowić się jeszcze raz.
Fabularnie : intensywnie zajęty Peregrine...
FUNKCJE : Mistrz Gry.

Dom mechanika Empty
PisanieTemat: Re: Dom mechanika   Dom mechanika EmptySro Lip 10, 2013 8:14 am

Z lekkim uśmiechem na ustach wysłuchał jego wyjaśnień, typowe, zasłaniał się pracą ... bardzo typowe i takie przewidywalne aczkolwiek tylko u niego ten fakt nie nudził skrzydlatego. Za każdym razem bawił w taki sam sposób jak na początku. Nie komentował tego, po prostu uśmiechnął się promiennie i pokiwał lekko głową jakby chciał potwierdzić słowa chłopaka.
Obserwował go jak jadł. Uwielbiał patrzeć na niego. Nie ważne co robił, czy po prostu jadł czy pracował czy uśmiechał się... uśmiech, jaki on ma cudowny uśmiech. Mężczyzna mógłby patrzeć na niego godzinami i zdawał sobie sprawę iż ten widok nigdy mu się nie znudzi. Czuł ... nie rozumiał tego ale czuł, że czekał bardzo długo na właśnie tego chłopaka. Czekał i wiedział, że było warto. Być przy nim, po prostu być i niczego więcej nie potrzeba do szczęścia.
-Dobrze, przepiszę ci je zaraz. - podszedł do chłopaka i położył dłoń na jego głowie. Bardzo delikatnie pogłaskał a potem zniszczył jego fryzurę lekko by nachylić się nad nim i z bliska popatrzeć na jego oczy. Trwało to dosłownie parę sekund i skrzydlaty odsunął się, jakby nigdy nic usiadł na krześle i mówił wesoło dalej.
-Zapisz sobie, wpadnę za dziesięć dni do ciebie. Przypomnienie czy coś w telefonie ... albo... - zaczął się wesoło śmiać i dopiero po chwili zdołała dokończyć zdanie - ... albo nie... nie zapisuj. Może zastanę cie nagiego. Tak słodko wyglądasz jak się mnie wstydzisz. - patrzył na niego i śmiał się dalej wiedząc, że za chwilę może dostać za te słowa i to będzie boleć. Nie przejmował się tym jednak. Warto było to powiedzieć.
Powrót do góry Go down
Peregrine
Mechanik

Peregrine


Male Dołączył : 09/07/2013
Liczba postów : 45
Godność : Peregrine Andrew Mornay Callender.
Wiek : 18
Rasa : Człowieczek.
Orientacja : Homoseksualna
Wzrost i waga : 190 cm, 78 kg
Partner : Mój mały (i co z tego, że wyższy) aniołek, który kolejny raz denerwuje się na jakiegoś człowieka, a ja nie wiem dlaczego...I tak go kocham.
Znaki szczególne : Wózek inwalidzki i intensywnie zielone oczy.
Aktualny wygląd : Fioletowa koszulka z krótkim rękawem, ciemne spodenki do kolan, czarne japonki na nogach.
Ekwipunek : Nieodłączony telefon, dokumenty (portfel itp).

Dom mechanika Empty
PisanieTemat: Re: Dom mechanika   Dom mechanika EmptySro Lip 10, 2013 9:04 am

Z ulgą przyjął fakt, że białowłosy mężczyzna przepisze dla niego leki nasenne. Naprawdę było mu ciężko bez nich zasnął. Wiercił się i cały czas miał przed oczami tego tira, który wbija się w jego samochód i...Nawet nie miał zamiaru zasypiać bez tych leków. W sumie istniało wielkie prawdopodobieństwo, że mężczyzna może się od nich uzależnić, ale nie brał tych leków garściami, tylko jedną na noc. Więc do uzależnienia jeszcze daleko, prawda?
Popatrzył na niego spod grzywki, jak się do niego nachyla. Przez myśl mu przeszło, jaki ten mężczyzna jest wysoki..wyższy nawet od niego gdyby stał, a przecież niski nie był. Miał 190 cm, więc do ludzi niskich się nie zaliczał. Pozwolił się tyknąć po głowie ale prychnął niczym zdenerwowany kocur, gdy jego włosy, które tak przecież rano układał z taką dokładnością i starannością, ich ład został brutalnie zburzony. Chłopak patrzył przez chwilę w jego tęczówki z dość bliskiej odległości. Zamrugał, patrząc na swojego...no w sumie to był jego przyjaciel. Był jedynym lekarzem, którego tolerował i nie chciał go zamordować skalpelem. Tak wiec niewinna biała istota mogła być zadowolona z takich względów. W sumie dziwił się, że tak niewinna osoba i w sumie również i naiwna mogła być lekarzem. To dość brutalny zawód. Operacje i śmierć pacjentów...ciekawe jak On sobie z tym wszystkim radzi? Miał o to trochę go podpytać, gdy nagle zaczął się śmiać. Popatrzył na niego zaciekawiony, chcąc dowiedzieć się dlaczego mężczyzna się śmieje i gdy usłyszał dalszą część jego wypowiedzi zarumienił się, po czym odgarnął włosy z twarzy.
-Mam majtki - powiedział, poprawiając swój szlafrok i podjechał do mężczyzny wyciągając dłoń i klepnął go w pupę, nie zwracając na dwuznaczność tego gestu. Lekarz zachowywał się jak dziecko, więc trzeba było ukarać go jak dziecko.
Powrót do góry Go down
Manakel
Archanioł

Manakel


Dołączył : 09/07/2013
Liczba postów : 127
Godność : Ayumi Alma
Wiek : wizualnie 20 ale ma już ponad 1000 na karku
Rasa : Skrzydlaci
Orientacja : Oficjalnie aseksualna ale to po prostu homo
Wzrost i waga : 198 cm i 80 kg
Partner : Chciałbyś odkryć czym jest cierpienie? Nie? Więc już wiesz, że nie masz prawa nawet pomyśleć by dotknąć mego ukochanego... Peregrine... zapamiętaj... tkniesz a zginiesz... i nie nie jestem zaborczy... ja jestem BARDZO zaborczy.
Pan/Sługa : Jestem sam dla siebie panem i sługą więc nie myśl, że masz nawet cień szansy by rozkazywać mi...nie tędy droga
Znaki szczególne : Skrzydła? Wielkie, śnieżnobiałe, silne i typowe dla anioła? Nie? To kolor oczu? Różowe. No to może białe włosy? Nie? Za mało? No to nie wiem już sam.
Aktualny wygląd : I'm too sexy for these clothes...
Ekwipunek : Cukierki, zapasowe białe rękawiczki, miecz, chusteczki, skalpel... i parę innych rzeczy poukrywanych w wewnętrznych kieszeniach płaszcza
Inne : Ayu to taki słodki "aniołeczek" ale jak się postarasz, BARDZO się postarasz to zobaczysz sadystę, który za pomocą skalpela i mocy leczenia ... domyśl się sam... będziesz bardzo długo umierał...
Obrażenia : Na ciele zdrowy a na umyśle ... kwestia sporna i w razie konieczności skorzystania z archanioła zaleca się skonsultowanie się z najbliższym psychiatrą lub zastanowić się jeszcze raz.
Fabularnie : intensywnie zajęty Peregrine...
FUNKCJE : Mistrz Gry.

Dom mechanika Empty
PisanieTemat: Re: Dom mechanika   Dom mechanika EmptySro Lip 10, 2013 12:14 pm

Był po prostu przeuroczy. Nie uważacie? Zarumienił się. Ayumi wpatrywał się w chłopaka niczym w obrazek nie przejmując się zupełnie tym, że zapewne za chwilę będzie musiał sobie iść w cholerę. Przecież nie może tu przebywać cały czas. Prawda? No nie. Niestety. Ech... a tak było by fajnie gdyby mógł zostać o wiele dłużej. No ale... pozwalałby sobie dalej na takie słodkie rozmyślenia ale poczuł lekki ból i to w miejscu gdzie się tego zupełnie nie spodziewał. Dostał w pupę? Ale czemu? Jak? Po co?
Czując uderzenie zrobił oburzoną minę pięciolatka, który nie wie za co dostał i na pewno to jest niesprawiedliwe. Nie tyka się przecież jego pupki. Jest tylko jego i JUŻ. Co do dwuznaczności owego gestu to skrzydlaty nie zauważył tego. On nigdy nie interesował się za bardzo seksem. Uznał to za akt potrzebny do przetrwania gatunku. Wiedział na czym to biologicznie wygląda. No kobieta z mężczyzną i ten tego... no straszne i takie blech no. Zawsze na samą myśl o tym dostawał nieprzyjemnego dreszczu. Nie wiedział, że między mężczyznami może dojść do czegoś takowego a po za tym... JAK? Przecież, no przecież... ech nie ważne. Mimo, że miał ponad tysiąc lat w tych kwestiach był tak samo naiwny i nieświadomy niczym dziecko.
Podsumowując... gest przyjął niczym zbyt surową karę i uznał, że tak być nie może. Po chwili zastanowienia zabrał talerzyk mężczyźnie. Odłożył go i ... usiadł na jego kolanach bezczelnie kręcąc pupką w wiadomym miejscu. Nie widział w tym niczego dwuznacznego czy dziwnego. Ot dziecko, które myśli, że to nic strasznego usadowić pupkę na kogoś kolanach ...
-Nie tykaj mojej dupki ty niedobry... ty... widzisz jaki jestem ciężki? Cio? - mówiąc to musiał się bardzo powstrzymywać by się nie śmiać. Przeszło mu już obrażanie się. Zresztą bardzo szybko mu przechodziło jeśli chodziło o tą konkretną osobę.
Powrót do góry Go down
Peregrine
Mechanik

Peregrine


Male Dołączył : 09/07/2013
Liczba postów : 45
Godność : Peregrine Andrew Mornay Callender.
Wiek : 18
Rasa : Człowieczek.
Orientacja : Homoseksualna
Wzrost i waga : 190 cm, 78 kg
Partner : Mój mały (i co z tego, że wyższy) aniołek, który kolejny raz denerwuje się na jakiegoś człowieka, a ja nie wiem dlaczego...I tak go kocham.
Znaki szczególne : Wózek inwalidzki i intensywnie zielone oczy.
Aktualny wygląd : Fioletowa koszulka z krótkim rękawem, ciemne spodenki do kolan, czarne japonki na nogach.
Ekwipunek : Nieodłączony telefon, dokumenty (portfel itp).

Dom mechanika Empty
PisanieTemat: Re: Dom mechanika   Dom mechanika EmptySro Lip 10, 2013 12:47 pm

Parsknął krótkim śmiechem, gdy zobaczył jego obruszoną minę. Ten człowiek był taki irracjonalny. Zupełnie jakby odcięty, oderwany od rzeczywistości. Był osobnikiem który nawet nie powinien tutaj być, tylko żyć w zupełnie innym świecie, gdzie nikt nie wykorzysta jego dobroci i naiwności. Niestety, jest tylko ta okropna, brutalna ziemia, a jedyne uwolnienie to śmierć a i tak nie wiadomo co jest po niej.
Zdziwił go jednak fakt, że został mu zabrany talerzyk. No dobrze, może nie powinien wykonać tego dość zuchwałego gestu, ale to nie powód, żeby od razu zabierać mu jedzenie. Zdążył jedynie wydobyć z swojego gardła dźwięk protestu gdy mężczyzna usiadł na jego kolanach. Popatrzył na niego trochę zdziwiony, bo w sumie niektórzy siadali na jego kolanach, żeby się "przejechać". Ale żeby tak się wiercić? Zmrużył lekko oczy. Był mężczyzną. W sumie niektórzy by woleli piękną kobietę, ale On był przecież homoseksualistą, wiec jego bardziej interesowały męskie pośladki aniżeli płci pięknej. Ale, żeby tak się wiercić, w dodatku był ubrany przecież tylko w szlafrok, logiczne więc, że się trochę podwinął.
-Zejdź ze mnie - powiedział po części rozbawiony, po części trochę zażenowany tą sytuacją. Chciał uniknąć sytuacji, gdyby jego pewien przyjaciel miałby dać o sobie znać. Położył dłonie na jego biodrach, i delikatnie je uszczypnął przez ubranie, uśmiechając się lekko do siebie. Może to go pobudzi, żeby wstał?
Powrót do góry Go down
Manakel
Archanioł

Manakel


Dołączył : 09/07/2013
Liczba postów : 127
Godność : Ayumi Alma
Wiek : wizualnie 20 ale ma już ponad 1000 na karku
Rasa : Skrzydlaci
Orientacja : Oficjalnie aseksualna ale to po prostu homo
Wzrost i waga : 198 cm i 80 kg
Partner : Chciałbyś odkryć czym jest cierpienie? Nie? Więc już wiesz, że nie masz prawa nawet pomyśleć by dotknąć mego ukochanego... Peregrine... zapamiętaj... tkniesz a zginiesz... i nie nie jestem zaborczy... ja jestem BARDZO zaborczy.
Pan/Sługa : Jestem sam dla siebie panem i sługą więc nie myśl, że masz nawet cień szansy by rozkazywać mi...nie tędy droga
Znaki szczególne : Skrzydła? Wielkie, śnieżnobiałe, silne i typowe dla anioła? Nie? To kolor oczu? Różowe. No to może białe włosy? Nie? Za mało? No to nie wiem już sam.
Aktualny wygląd : I'm too sexy for these clothes...
Ekwipunek : Cukierki, zapasowe białe rękawiczki, miecz, chusteczki, skalpel... i parę innych rzeczy poukrywanych w wewnętrznych kieszeniach płaszcza
Inne : Ayu to taki słodki "aniołeczek" ale jak się postarasz, BARDZO się postarasz to zobaczysz sadystę, który za pomocą skalpela i mocy leczenia ... domyśl się sam... będziesz bardzo długo umierał...
Obrażenia : Na ciele zdrowy a na umyśle ... kwestia sporna i w razie konieczności skorzystania z archanioła zaleca się skonsultowanie się z najbliższym psychiatrą lub zastanowić się jeszcze raz.
Fabularnie : intensywnie zajęty Peregrine...
FUNKCJE : Mistrz Gry.

Dom mechanika Empty
PisanieTemat: Re: Dom mechanika   Dom mechanika EmptySro Lip 10, 2013 1:18 pm

O nie tak łatwo nie będzie. On śmie szczypać skrzydlatego? Skrzydła. Ale by było zabawnie jakby miał znów swoje skrzydła. Myśl ta rozbawiła mężczyznę do tego stopnia iż zamiast zejść położył swoje dłonie na dłoniach mechanika i ścisnął je lekko tak jakby chciał zostać chwilę w tej pozycji a potem odsunął je od swoich bioder i położył jego dłonie na swoim brzuchu. Przez chwilę jeszcze wiercił pupką ale potem uspokoił się i oparł wygodniej o niego. Śmiał się przy tym cały czas nie zdając sobie sprawy z dwuznaczności tego wszystkiego i przede wszystkim z faktu iż coś może pobudzić swoim zachowaniem. Zamiast tego po prostu się śmiał coraz bardziej przez to miał trudności z wysławianiem się.
-Nie ... Nie ... Nie ... tak jest ... fajnie no... - odchylił głowę do tyłu lekko się zsuwając by położyć ją na jego ramieniu, zamknął oczy zadowolony i dopiero po chwili uspokoił się. Zamruczał niczym kot i odsunął jego dłonie ze swojego brzucha nie zdając sobie sprawy, że odrobinę podciągnęła mu się koszulka a mężczyzna przez chwilę miał dłonie na jego ciele a nie ubraniu. Podniósł się wolno i odwrócił do mężczyzny by pocałować go w nosek i odsunąć się od niego. Podszedł do swoich ubrań i spokojniej już dodał.
-Nie martw się. Już cie nie męczę. - założył rękawiczki ciesząc się ich bielą. Był taką istotą, która potrafiła się cieszyć prawie z wszystkiego, nawet jak padało on był zadowolony, mimo, że nie zawsze było to widać po nim. Przejechał dłońmi po włosach tak by ułożyć je do tyłu ale jak na złość utrzymały się w tej pozycji tylko parę sekund i wróciły do swoich pierwotnych miejsc. Założył płaszcz przyglądając się swojemu pacjentowi. Zrobiło mu się smutno... nawet bardzo smutno. Musiał już iść...
Powrót do góry Go down
Peregrine
Mechanik

Peregrine


Male Dołączył : 09/07/2013
Liczba postów : 45
Godność : Peregrine Andrew Mornay Callender.
Wiek : 18
Rasa : Człowieczek.
Orientacja : Homoseksualna
Wzrost i waga : 190 cm, 78 kg
Partner : Mój mały (i co z tego, że wyższy) aniołek, który kolejny raz denerwuje się na jakiegoś człowieka, a ja nie wiem dlaczego...I tak go kocham.
Znaki szczególne : Wózek inwalidzki i intensywnie zielone oczy.
Aktualny wygląd : Fioletowa koszulka z krótkim rękawem, ciemne spodenki do kolan, czarne japonki na nogach.
Ekwipunek : Nieodłączony telefon, dokumenty (portfel itp).

Dom mechanika Empty
PisanieTemat: Re: Dom mechanika   Dom mechanika EmptySro Lip 10, 2013 1:40 pm

Chłopak obserwował go przez chwilę, a potem zdziwił się gdy poczuł jego nagi brzuch pod swoimi palcami. Postanowił jednak skorzystać z sytuacji i powolnym, delikatnym ruchem przesunął odrobinę po jego twardym, płaskim brzuchu. Poczuł się odrobinę..dziwnie, jak się tak na nim rozłożył, bo pierwszy raz w sumie był w takiej sytuacji. Mężczyzna rozłożony na nim, z głową na jego ramieniu, zachowujący się jak dziecko..w dodatku kłopotliwy był fakt, że coś się postanowiło obudzić do życia, akurat w tej chwili i zaczynało go to trochę uwierać. Zarumienił się przez ten fakt, w dodatku gdy został pocałowany w nos. Który lekarz tak się wyżywa na pacjencie? To gorzej, niż jakby miał go kłóć. Pokręcił głową i podjechał odrobinę za nim, chwytając go za nadgarstkiem i ciągnąć go na siebie tak, by usiadł ponownie na jego kolanach, ale tym razem bokiem.
Położył dłoń na jego plecach, trzymając go tym samym, żeby nie spadł ani się nie wiercił. Drugą dłoń położył na jego kolanie, po czym zadarł głowę do góry, żeby móc spojrzeć na Manakela...dziwne imię, w sumie zawsze go ciekawiło skąd takie imię ale i tak je uważał za ładne.
-Jesteś lekarzem. Doskonale wiesz, co mam w bieliźnie i jak reaguje gdy...ktoś siedzi na kolanach i się wierci. - powiedział, przesuwając palcami w miejscu po jego lędźwiach, zupełnie jakby chciał go połaskotać. Drugą z dłoni, przesunął z jego kolana powoli,i zatrzymał się po wewnętrznej stronie jego uda. Owszem, chciał się zemścić, ale nie miał złych zamiarów. Nie chciał go zgwałcić, po prostu chciał mu dać małą nauczkę.
-Pacjent molestuje lekarza...złożysz na mnie skargę? - zapytał trochę prowokacyjnie, mrużąc przy tym lekko swoje zielone oczy. Trochę igrał z ogniem, ponieważ gdyby białowłosy chciał to mógłby złożyć skargę, ale miał nadzieję, że tego nie zrobi bo do niczego nie dojdzie, wiec nie ma dowodów.
Powrót do góry Go down
Manakel
Archanioł

Manakel


Dołączył : 09/07/2013
Liczba postów : 127
Godność : Ayumi Alma
Wiek : wizualnie 20 ale ma już ponad 1000 na karku
Rasa : Skrzydlaci
Orientacja : Oficjalnie aseksualna ale to po prostu homo
Wzrost i waga : 198 cm i 80 kg
Partner : Chciałbyś odkryć czym jest cierpienie? Nie? Więc już wiesz, że nie masz prawa nawet pomyśleć by dotknąć mego ukochanego... Peregrine... zapamiętaj... tkniesz a zginiesz... i nie nie jestem zaborczy... ja jestem BARDZO zaborczy.
Pan/Sługa : Jestem sam dla siebie panem i sługą więc nie myśl, że masz nawet cień szansy by rozkazywać mi...nie tędy droga
Znaki szczególne : Skrzydła? Wielkie, śnieżnobiałe, silne i typowe dla anioła? Nie? To kolor oczu? Różowe. No to może białe włosy? Nie? Za mało? No to nie wiem już sam.
Aktualny wygląd : I'm too sexy for these clothes...
Ekwipunek : Cukierki, zapasowe białe rękawiczki, miecz, chusteczki, skalpel... i parę innych rzeczy poukrywanych w wewnętrznych kieszeniach płaszcza
Inne : Ayu to taki słodki "aniołeczek" ale jak się postarasz, BARDZO się postarasz to zobaczysz sadystę, który za pomocą skalpela i mocy leczenia ... domyśl się sam... będziesz bardzo długo umierał...
Obrażenia : Na ciele zdrowy a na umyśle ... kwestia sporna i w razie konieczności skorzystania z archanioła zaleca się skonsultowanie się z najbliższym psychiatrą lub zastanowić się jeszcze raz.
Fabularnie : intensywnie zajęty Peregrine...
FUNKCJE : Mistrz Gry.

Dom mechanika Empty
PisanieTemat: Re: Dom mechanika   Dom mechanika EmptySro Lip 10, 2013 3:07 pm

Skrzydlaty chciał zacząć zapinać guziki w swoim płaszczu ale został brutalnie zaciągnięty na kolana chłopaka. Nie protestował, w sumie spodobał mu się ten pomysł bo to oznaczało, że może pobyć w jego towarzystwie jeszcze jakiś czas. Fajnie, co nie? Poczuł radość i widać było po nim, że jest po prostu szczęśliwy niczym dziecko, które dostało jeszcze jeden cukierek, taka mała, miła niespodzianka.
Popatrzył w jego oczy nie przejmując się zupełnie faktem gdzie chłopak trzymał swe dłonie. Pewnie trzyma tak tylko po to by jego lekarz nie spadł. Nie ma w tym niczego dziwnego czy groźnego. Słysząc jednak jego słowa zaczerwienił się. No w spodniach miał członek, no ale przecież... no przecież... archanioł chciał zaprotestować ale wstydził się po prostu powiedzieć, że nie uważa iż kręcenie pupą może jakoś wpłynąć na to co miał mechanik w bieliźnie. No przecież nie jest kobietą i tylko kobiety działają tak na mężczyzn, że członek zmienia swoją wielkość no i do seksu a... po pierwsze jak wspominałem archanioł jest mężczyzną, po drugie no no no dwóch mężczyzn nie może uprawiać seksu no nie? Skrzydlaty próbował sam siebie uspokajać ale było to utrudnione kiedy poczuł jak dłoń mechanika przesuwa się po jego nodze. Zamruczał cichutko i zrobił się jeszcze bardziej czerwony na buzi.
-Ni..e? Bo prze...cież ja... no ja... no ... - zamknął oczy czując pieczenie policzków, wstydził się po prostu i miał trudności z wysławianiem się. Policzył do dziesięciu by się uspokoić i z zamkniętymi oczkami dokończył szybko na wdechu - No przecież ja jestem mężczyzną a biologicznie rzecz ujmując mężczyzna współżyje z kobietą i nie ma opcji by twój członek jakoś zareagował w kontakcie z moją dupką więc... - nie dał rady i musiał przestać mówić i po prostu zrobić wydech.
Powrót do góry Go down
Peregrine
Mechanik

Peregrine


Male Dołączył : 09/07/2013
Liczba postów : 45
Godność : Peregrine Andrew Mornay Callender.
Wiek : 18
Rasa : Człowieczek.
Orientacja : Homoseksualna
Wzrost i waga : 190 cm, 78 kg
Partner : Mój mały (i co z tego, że wyższy) aniołek, który kolejny raz denerwuje się na jakiegoś człowieka, a ja nie wiem dlaczego...I tak go kocham.
Znaki szczególne : Wózek inwalidzki i intensywnie zielone oczy.
Aktualny wygląd : Fioletowa koszulka z krótkim rękawem, ciemne spodenki do kolan, czarne japonki na nogach.
Ekwipunek : Nieodłączony telefon, dokumenty (portfel itp).

Dom mechanika Empty
PisanieTemat: Re: Dom mechanika   Dom mechanika EmptySro Lip 10, 2013 3:50 pm

Z każdą chwilą, obserwował z coraz większym rozbawieniem jego reakcje. Czerwień na policzkach tak zabawnie komponowała się z jego bielą. Był taki niewinny, a jak słodko się tłumaczył. Jego słowa go nie uraziły a wręcz przeciwnie, rozbawiły. Żeby lekarz nie wiedział o tak elementarnych rzeczach? Jakim cudem, On miał dyplom lekarza? A może kupił na bazarze? Nie, na pewno nie. Jest zbyt uczciwy i altruistyczny, żeby zdobyć się na taki oszustwo. Jego dłoń z uda przesunęła się jeszcze wyżej, aż na jego krocze. Palcem kilka razy zaczepił go paznokciem, obserwując cały czas jego zaczerwienione policzki.
-Jesteś pewny? - Chłopak uśmiechnął się lekko, po czym odsunął dłoń od jego wrażliwego miejsca i uśmiechnął się do niego przeuroczo. Nie chciał, żeby mężczyzna się na niego gniewał. Nie był w stanie jednak nawet go pocałować w policzek. Mężczyzna był za wysoki, nawet jak siedział u niego na kolanach. Był w stanie jedynie go lekko poklepać po plecach, po czym splótł palce na jego boku, trzymając go w swobodnej, bezpiecznej, przyjacielskiej odległości. W każdej chwili mężczyzna mógł sobie pójść, bo nie trzymał go zbyt mocno. Odetchnął głęboko, po części zadowolony, że chłopak tutaj z nim został. W końcu może nie jest takim pracoholikiem, jak mu się wydawało?
Powrót do góry Go down
Manakel
Archanioł

Manakel


Dołączył : 09/07/2013
Liczba postów : 127
Godność : Ayumi Alma
Wiek : wizualnie 20 ale ma już ponad 1000 na karku
Rasa : Skrzydlaci
Orientacja : Oficjalnie aseksualna ale to po prostu homo
Wzrost i waga : 198 cm i 80 kg
Partner : Chciałbyś odkryć czym jest cierpienie? Nie? Więc już wiesz, że nie masz prawa nawet pomyśleć by dotknąć mego ukochanego... Peregrine... zapamiętaj... tkniesz a zginiesz... i nie nie jestem zaborczy... ja jestem BARDZO zaborczy.
Pan/Sługa : Jestem sam dla siebie panem i sługą więc nie myśl, że masz nawet cień szansy by rozkazywać mi...nie tędy droga
Znaki szczególne : Skrzydła? Wielkie, śnieżnobiałe, silne i typowe dla anioła? Nie? To kolor oczu? Różowe. No to może białe włosy? Nie? Za mało? No to nie wiem już sam.
Aktualny wygląd : I'm too sexy for these clothes...
Ekwipunek : Cukierki, zapasowe białe rękawiczki, miecz, chusteczki, skalpel... i parę innych rzeczy poukrywanych w wewnętrznych kieszeniach płaszcza
Inne : Ayu to taki słodki "aniołeczek" ale jak się postarasz, BARDZO się postarasz to zobaczysz sadystę, który za pomocą skalpela i mocy leczenia ... domyśl się sam... będziesz bardzo długo umierał...
Obrażenia : Na ciele zdrowy a na umyśle ... kwestia sporna i w razie konieczności skorzystania z archanioła zaleca się skonsultowanie się z najbliższym psychiatrą lub zastanowić się jeszcze raz.
Fabularnie : intensywnie zajęty Peregrine...
FUNKCJE : Mistrz Gry.

Dom mechanika Empty
PisanieTemat: Re: Dom mechanika   Dom mechanika EmptyCzw Lip 11, 2013 7:57 pm

To co zrobił chłopak ... to było takie podniecające i przerażające jednocześnie. Mieszanka uczuć, odczuć, wszystkiego na raz sprawiła, że skrzydlaty przez chwilę zapomniał, że trzeba oddychać. Wstrzymał oddech obserwują dłoń chłopaka. To było takie miłe... takie inne... pierwszy raz ktoś ośmielił się go dotykać w ten sposób i chłopakowi się po prostu spodobało ale poczuł też strach. Czemu? Bo nie zrozumiał czemu dotyk mężczyzny w tym miejscu sprawia mu przyjemność. Przecież to takie nielogiczne i dziwne. Przecież... no przecież ... przecież obaj są mężczyznami więc czemu to takie miłe? To takie irracjonalne i pociągające jednocześnie. Kiedy mężczyzna odsunął dłoń w pierwszym momencie miał ochotę zaprotestować ale powstrzymał się, zamiast tego wzdychnął jedynie ze słyszalnym rozczarowaniem. Nadal jego policzki były czerwone, wręcz bordowe a on wyglądał uroczo zawstydzony całą sytuacją. Nie odpowiadał, przypomniał sobie, że musi znów oddychać i zaczął to robić nie rozumiejąc czemu na początku jego oddech był leciutko przyspieszony. Nieznacznie i bardzo szybko się unormował. Lekko zdenerwowany całą sytuacją musiał coś ze sobą zrobić i po prostu zaczął poprawiać swoje śnieżnobiałe rękawiczki wbijając w nie wzrok.
-Powinniśmy się zastanowić nad słabszymi lekami na sen dla ciebie lub nad kimś do kogo mógłbyś się przytulić przed snem. To podobno pomaga by być spokojniejszym i nie miec potem koszmarów. - bawił się cały czas rękawiczkami starając się je tak ułożyć na swych dłoniach by były idealne. Liczył w myślach by się uspokoić.
Powrót do góry Go down
Peregrine
Mechanik

Peregrine


Male Dołączył : 09/07/2013
Liczba postów : 45
Godność : Peregrine Andrew Mornay Callender.
Wiek : 18
Rasa : Człowieczek.
Orientacja : Homoseksualna
Wzrost i waga : 190 cm, 78 kg
Partner : Mój mały (i co z tego, że wyższy) aniołek, który kolejny raz denerwuje się na jakiegoś człowieka, a ja nie wiem dlaczego...I tak go kocham.
Znaki szczególne : Wózek inwalidzki i intensywnie zielone oczy.
Aktualny wygląd : Fioletowa koszulka z krótkim rękawem, ciemne spodenki do kolan, czarne japonki na nogach.
Ekwipunek : Nieodłączony telefon, dokumenty (portfel itp).

Dom mechanika Empty
PisanieTemat: Re: Dom mechanika   Dom mechanika EmptyPią Lip 12, 2013 12:40 pm

Zauważył, że gdy niewinnie musnął tylko palcem jego krocze, białowłosy wstrzymał oddech. Uśmiechnął się zadowolony z takiego obrotu sprawy, to było miłe widząc, jak On na niego działa. Gdy odsunął dłoń, omal nie parsknąć śmiechem, słysząc jego westchnienie zawodu. A to znaczyło, że miał rację i mężczyzna mógłby być zainteresowany tymi sprawami, mimo że wydawał się nie mieć o tym pojęcia. Co nadal było dla niego irracjonalne, no bo dlaczego lekarz nie wiedział nic o tych sprawach? W dodatku był taki młody, nie wyglądał na lekarza...Pamiętał, jak to było na początku gdy go zobaczył. Do tej pory śmiać mu się chce, na wspomnienie tej histerycznej i przesadzonej reakcji. A mimo to, mężczyzna przy nim trwał, co było trochę nie zrozumiałe. Ba, czuwał nad nim jak jakiś anioł. W sumie to nawet tak wygląda, przez to zamiłowanie do bieli i ten charakter. Jeszcze tylko skrzydeł mu brakuje i aureoli.
Splótł więc palce na jego brzuchu, przyciągając go bardziej do siebie, a sam wyprostował się bardziej na wózku, kładąc przy okazji dłoń na jego dłoniach którymi maltretował rękawiczki. Powinien mieć kogoś do spania? Zabawnie to trochę brzmiało, ale w sumie nie spał z nikim od czasu wypadku. Nie to, że przed wypadkiem przez jego łóżko przetoczyła się horda mężczyzn. Owszem jeden mężczyzna był w jego łóżku, ale gdy się dowiedział, że jego kochanek będzie jezdził na wózku to zostawił go, bojąc się odpowiedzialności. Peregrine za bardzo się tym nie przejął, jednak przez to również nikogo do swojego łóżka przez ten czas nie wpuścił. Najprędzej, mógłby wpuścić tego niepozornego lekarza, ale czy to nie łamanie etyki zawodowej? W końcu jest jego pacjentem..A mniejsza z tym. Zerknął w jego bladoróżowe oczy, nie mogąc zrozumieć, skąd u mężczyzny tak niespotykany kolor tęczówek. Nic dziwnego, że ludzie na ulicy się za nim oglądali. Wysoki, białowłosy mężczyzna, obierający się na biało, z różowymi oczami. Mały cud, po prostu. Przybliżył się i ucałował go w skroń, uśmiechając się przy tym delikatnie.
-Przypominasz mi aniołka wiesz? Tylko skrzydła Ci dorobić. – stwierdził wesoło, ponownie go całując tym razem w policzek. Nie śmiał przekroczyć tej magicznej granicy i chociażby się zbliżyć do jego warg, które jednak kusiły a były wystarczająco blisko. Wiedział jednak, że ni mógł posunąć się tak daleko. Manakel był jego lekarzem, bardzo dobrym lekarzem który starał się jak mógł, żeby wyciągnąć go z tych koszmarów...Był mu za to bardzo wdzięczny i zrobiłby wszystko, czego by ten nieśmiały chłopak sobie zażyczył. Lubił patrzeć na jego uśmiech i te uroczo zarumienione policzki.
-Ale..ja nie mam nikogo z kim mógłbym w nocy... – spuścił wzrok, nie patrząc na jego twarz a mimowolnie na jego policzkach pojawił się delikatny rumieniec. Nie śmiał nawet prosić o to, żeby lekarz został z nim na noc, żeby spróbować, czy coś by z tego wyszło. Chociaż szczerze w to wątpił, nie potrafił zasnąć bez tych leków. Dawały mu spokój i poczucie bezpieczeństwa. Nie wierzył w to, że czyjeś ramiona byłyby w stanie go uspokoić na tyle, żeby mógł zasnąć bez krzyków i płaczu jak co noc.
Powrót do góry Go down
Manakel
Archanioł

Manakel


Dołączył : 09/07/2013
Liczba postów : 127
Godność : Ayumi Alma
Wiek : wizualnie 20 ale ma już ponad 1000 na karku
Rasa : Skrzydlaci
Orientacja : Oficjalnie aseksualna ale to po prostu homo
Wzrost i waga : 198 cm i 80 kg
Partner : Chciałbyś odkryć czym jest cierpienie? Nie? Więc już wiesz, że nie masz prawa nawet pomyśleć by dotknąć mego ukochanego... Peregrine... zapamiętaj... tkniesz a zginiesz... i nie nie jestem zaborczy... ja jestem BARDZO zaborczy.
Pan/Sługa : Jestem sam dla siebie panem i sługą więc nie myśl, że masz nawet cień szansy by rozkazywać mi...nie tędy droga
Znaki szczególne : Skrzydła? Wielkie, śnieżnobiałe, silne i typowe dla anioła? Nie? To kolor oczu? Różowe. No to może białe włosy? Nie? Za mało? No to nie wiem już sam.
Aktualny wygląd : I'm too sexy for these clothes...
Ekwipunek : Cukierki, zapasowe białe rękawiczki, miecz, chusteczki, skalpel... i parę innych rzeczy poukrywanych w wewnętrznych kieszeniach płaszcza
Inne : Ayu to taki słodki "aniołeczek" ale jak się postarasz, BARDZO się postarasz to zobaczysz sadystę, który za pomocą skalpela i mocy leczenia ... domyśl się sam... będziesz bardzo długo umierał...
Obrażenia : Na ciele zdrowy a na umyśle ... kwestia sporna i w razie konieczności skorzystania z archanioła zaleca się skonsultowanie się z najbliższym psychiatrą lub zastanowić się jeszcze raz.
Fabularnie : intensywnie zajęty Peregrine...
FUNKCJE : Mistrz Gry.

Dom mechanika Empty
PisanieTemat: Re: Dom mechanika   Dom mechanika EmptyPią Lip 12, 2013 1:28 pm

Skrzydlaty zamruczał zadowolony czując jak chłopak przytula go do siebie. To było takie miłe. Przez chwilę kręcił pupą by usadowić się wygodniej ale dzięki temu przestał maltretować swoje rękawiczki. To jakiś plus całej sytuacji. Prawda? Jeszcze by je z tych nerwów zepsuł sobie i co by było? Co by było. Trzeba by było kupować nowe a on nie cierpiał wręcz kupowania ubrań bo zawsze wydawało mu się iż to co w sklepie nie będzie na niego pasowało. Wolał szyte na miarę, przynajmniej była pewność iż wszystko będzie leżeć idealnie wręcz na nim.
Pozwalał chłopakowi na pocałunki bowiem nie widział w nich niczego strasznego. Były takie słodkie. Nie całował go w końcu w usta a miejsca, które wybierał wydawały się takie bezpieczne. W odpowiedzi na jego słowa znów zamruczał zadowolony z faktu, iż chłopak uważa go za anioła, którym w końcu w pewnym sensie był. Co do skrzydeł... przecież je miał ale jakoś wątpił w to, że chłopak rzeczywiście chciałby je zobaczyć. Mógłby się wystraszyć lub nawet dostać zawału a tego przecież nie chcemy. Oj na pewno nie Ayu.
Przy następnym komentarzu chłopaka skrzydlaty popatrzył mu w oczy i zaklaskał w dłonie niczym małe zadowolone z siebie dziecko. Miał pomysł, zapewne tylko nim rozbawi mężczyznę ale warto spróbować. Jego policzki bardzo powoli wracały do normy a teraz kiedy jeszcze był zadowolony ze swego szalonego pomysłu jego buzia promieniała wręcz szczęściem. Jak można się oprzeć takiemu uśmiechowi?
-Oficjalnie nie jesteś moim pacjentem bo jestem jedynie chirurgiem, który skonsultował twój przypadek na potrzeby innego lekarza więc ... więc mogę dziś w nocy robić za twego misia przytulankę. Mam nawet zabawną piżamkę z misiem. - wybuchł śmiechem na samą myśl o tym. Zdawał sobie sprawę, iż może co najwyżej rozbawić chłopaka swoją propozycją i nie zrealizują tego ale warto było to powiedzieć. Tylko po to by zobaczyć uśmiech na jego twarzy. Co do samej realizacji to tak, czemu by nie. Gdyby jakimś cudem chłopak się zgodził spać z nim to cóż może się złego stać? Przecież będą tylko spać i przytulać się do siebie. Tak jak teraz tylko w innych ubrankach i będą leżeć. No przecież obaj są mężczyznami wiec do niczego nie może dość.... bo bo bo ... no bo jak? Skrzydlaty po prostu uznał, że to biologicznie niemożliwe by dwóch mężczyzn ze sobą... nie ... nie ma takiej opcji. Prawda?
Powrót do góry Go down
Peregrine
Mechanik

Peregrine


Male Dołączył : 09/07/2013
Liczba postów : 45
Godność : Peregrine Andrew Mornay Callender.
Wiek : 18
Rasa : Człowieczek.
Orientacja : Homoseksualna
Wzrost i waga : 190 cm, 78 kg
Partner : Mój mały (i co z tego, że wyższy) aniołek, który kolejny raz denerwuje się na jakiegoś człowieka, a ja nie wiem dlaczego...I tak go kocham.
Znaki szczególne : Wózek inwalidzki i intensywnie zielone oczy.
Aktualny wygląd : Fioletowa koszulka z krótkim rękawem, ciemne spodenki do kolan, czarne japonki na nogach.
Ekwipunek : Nieodłączony telefon, dokumenty (portfel itp).

Dom mechanika Empty
PisanieTemat: Re: Dom mechanika   Dom mechanika EmptyPią Lip 12, 2013 1:44 pm

Chłopak zerknął na niego spod grzywki. Zmrużył lekko oczy, patrząc na niego przez chwilę niepewnie a potem wybuchł śmiechem i pokręcił rozbawiony głową. No tak, czego innego mógłby się spodziewać? Tylko takiego słodkiego i niewinnego misia. Mężczyzna przestał się śmiać i pocałował go w skroń, poprawiając jego włosy, odgarniając grzywkę z jego oczu. Był tylko jego chirurgiem? To dlaczego w takim razie tak uparcie mu towarzyszył i dbał o niego...ciekawe, prawda? Cóż, może to ta etyka lekarska? Ale i tak uważał, że każdy lekarz to rzeznik, żerujący na krwi i organów pacjenta, żeby to potem wykorzystać w niecny sposób i...pokręcił głową, żeby odgonić od siebie te dość dziwne myśli, skoro ma na swoich kolanach jednego z nich. I to w dodatku chirurg..ale za to uroczy.
-W takim razie, bardzo się cieszę i byłbym wdzięczny gdybyś mógł ze mną...tylko, że ze mną trudno spać. - dodał zawstydzony, patrząc na niego spod grzywki. Wyszczerzył do niego swoje ząbki po czym puścił go i zerknął na drzwi do sypialni. Było to miejsce, które szczerze nienawidził. Tyle w tym miejscu przepłakał, krzyczał...a teraz miał wpuścić do swojego prywatnego piekła stosunkowo obcą i niewinną osobę, która nie zasłużyła na to, żeby obserwować jego lęki, cierpienie i krzyki. W dodatku nienawidził obarczać swoimi problemami innych, jednak potrzebował pomocy, i może w końcu uda mu się przezwyciężyć swoje lęki.
Powrót do góry Go down
Manakel
Archanioł

Manakel


Dołączył : 09/07/2013
Liczba postów : 127
Godność : Ayumi Alma
Wiek : wizualnie 20 ale ma już ponad 1000 na karku
Rasa : Skrzydlaci
Orientacja : Oficjalnie aseksualna ale to po prostu homo
Wzrost i waga : 198 cm i 80 kg
Partner : Chciałbyś odkryć czym jest cierpienie? Nie? Więc już wiesz, że nie masz prawa nawet pomyśleć by dotknąć mego ukochanego... Peregrine... zapamiętaj... tkniesz a zginiesz... i nie nie jestem zaborczy... ja jestem BARDZO zaborczy.
Pan/Sługa : Jestem sam dla siebie panem i sługą więc nie myśl, że masz nawet cień szansy by rozkazywać mi...nie tędy droga
Znaki szczególne : Skrzydła? Wielkie, śnieżnobiałe, silne i typowe dla anioła? Nie? To kolor oczu? Różowe. No to może białe włosy? Nie? Za mało? No to nie wiem już sam.
Aktualny wygląd : I'm too sexy for these clothes...
Ekwipunek : Cukierki, zapasowe białe rękawiczki, miecz, chusteczki, skalpel... i parę innych rzeczy poukrywanych w wewnętrznych kieszeniach płaszcza
Inne : Ayu to taki słodki "aniołeczek" ale jak się postarasz, BARDZO się postarasz to zobaczysz sadystę, który za pomocą skalpela i mocy leczenia ... domyśl się sam... będziesz bardzo długo umierał...
Obrażenia : Na ciele zdrowy a na umyśle ... kwestia sporna i w razie konieczności skorzystania z archanioła zaleca się skonsultowanie się z najbliższym psychiatrą lub zastanowić się jeszcze raz.
Fabularnie : intensywnie zajęty Peregrine...
FUNKCJE : Mistrz Gry.

Dom mechanika Empty
PisanieTemat: Re: Dom mechanika   Dom mechanika EmptySob Lip 13, 2013 7:15 am

Wybuch śmiechu sprawił, że lekarz uśmiechnął się lekko nie do końca wiedząc co mechanika tak rozbawiło. Coś nie tak zrobił? Zachował się nieodpowiednio? A może propozycja jest aż tak głupia iż nie można nic innego zrobić tylko się śmiać? W sumie nie dziwiłby się na taką reakcję. No bo któż normalny chciałby takie dziwne, brzydkie coś w swoim łóżku... no no no chyba nikt. Miał białe włosy i do tego o zgrozo różowe oczy. Mógłby oczywiście założyć szkła kontaktowe ale niestety miał bardzo wrażliwe oczka i zaraz coś się z nimi działo. Co do włosów to po prostu lubił ten kolor, nie zamierzał go zakrywać farbami. Niektórych skrzydlatych zwie się mianem "białej sprawiedliwości" i on podziwiał te istoty. Biel jest taka cudowna, taka czysta, taka niewinna... ech... zagalopowałem się nie co i zboczyłem z tematu.
Słysząc odpowiedź chłopaka zamiast odpowiedzieć zrobił coś zupełnie innego. Po prostu wstał z jego kolan i przeszedł tak by stanąć za nim. Zaczął kierować wózek mężczyzny w stronę jego sypialni. Był w tym mieszkaniu już tyle razy więc znał mniej więcej układ pomieszczeń. Podjechał z wózkiem mężczyzny do jego łóżka i usiadł na nim.
-No spania jeszcze daleko ale masz wygodne łóżko ... zatem... - położył się wygodnie kładąc ręce pod głowę i zamykając oczy. Ton jego głosu jednak z wesołego zmienił się diametralnie. Stał się poważny z wyraźnie wyczuwalną melancholią. - Damy radę. Czuwałem już wiele razy nad cierpiącymi i umierającymi dziećmi. Sen przynosił im ukojenie. Sen to mój drogi błogosławieństwo zsyłane przez bogów. - podniósł się lekko opierając się na łokciach przyglądając się chłopakowi bardzo intensywnie - Sen w końcu przyjdzie Peregrine. Spokojnie. Nie myśl o złych rzeczach... myśl o tych miłych... mówiłem Ci, że lubię każdą biel? - pokazał chłopakowi język a potem przygryzł dolną wargę zastanawiając się jak zrozumie to mężczyzna... skrzydlaty miał na myśli jedynie biel pościeli ... kwestią sporną jest o jakiej pomyśli mechanik...
Powrót do góry Go down
Peregrine
Mechanik

Peregrine


Male Dołączył : 09/07/2013
Liczba postów : 45
Godność : Peregrine Andrew Mornay Callender.
Wiek : 18
Rasa : Człowieczek.
Orientacja : Homoseksualna
Wzrost i waga : 190 cm, 78 kg
Partner : Mój mały (i co z tego, że wyższy) aniołek, który kolejny raz denerwuje się na jakiegoś człowieka, a ja nie wiem dlaczego...I tak go kocham.
Znaki szczególne : Wózek inwalidzki i intensywnie zielone oczy.
Aktualny wygląd : Fioletowa koszulka z krótkim rękawem, ciemne spodenki do kolan, czarne japonki na nogach.
Ekwipunek : Nieodłączony telefon, dokumenty (portfel itp).

Dom mechanika Empty
PisanieTemat: Re: Dom mechanika   Dom mechanika EmptySob Lip 13, 2013 9:59 am

Popatrzył za białowłosym, ciekawy czy sobie po prostu pójdzie. Na szczęście jednak lekarz odprowadził go do sypialni, kładąc się na jego łóżku. Uśmiechnął się i oparł rękoma o materac łóżka, zacisnął mocniej palce i podciągnął się, opadając na łóżko. Popatrzył na niego, a na jego twarzy pojawił się tajemniczy uśmiech, gdy wspomniał o każdej bieli.
-Naprawdę każdą? – położył się obok niego, kładąc się bokiem by być przodem do niego. Mechanik pomyślał o zdecydowanie innej bieli. Bardziej gęstszej, ale równie intensywnej. Położył dłoń na jego brzuchu, co na początku wydawało by się raczej swobodnym gestem. Dla osoby, co ma problemy z zasypianiem to naturalne, że powinien szukać bliskości w kimś, kto zdecydował się mu pomóc. Jego dłoń, jednak przenosiła się powolutku coraz wyżej, muskając opuszkami palców jego szyję, potem linię szczęki by finalnie zatrzymać dłoń na jego policzku, gładząc go kciukiem. Patrzył przy tym na niego zamyślony i przybliżył się do niego, wykonując ruch jakby chciał go pocałować, jednak jakby stchórzył i zdecydował się pocałować go policzek, po czym wręcz natychmiast zsunął dłoń chowając twarz w zagłębieniu jego szyi. Jednak trochę ręka zsunęła mu się zdecydowanie zbyt nisko, ponieważ oparła mu się na podbrzuszu...Ale przecież nikt tutaj nie ma żadnych skojarzeń ani pod kontekstów.
Powrót do góry Go down
Manakel
Archanioł

Manakel


Dołączył : 09/07/2013
Liczba postów : 127
Godność : Ayumi Alma
Wiek : wizualnie 20 ale ma już ponad 1000 na karku
Rasa : Skrzydlaci
Orientacja : Oficjalnie aseksualna ale to po prostu homo
Wzrost i waga : 198 cm i 80 kg
Partner : Chciałbyś odkryć czym jest cierpienie? Nie? Więc już wiesz, że nie masz prawa nawet pomyśleć by dotknąć mego ukochanego... Peregrine... zapamiętaj... tkniesz a zginiesz... i nie nie jestem zaborczy... ja jestem BARDZO zaborczy.
Pan/Sługa : Jestem sam dla siebie panem i sługą więc nie myśl, że masz nawet cień szansy by rozkazywać mi...nie tędy droga
Znaki szczególne : Skrzydła? Wielkie, śnieżnobiałe, silne i typowe dla anioła? Nie? To kolor oczu? Różowe. No to może białe włosy? Nie? Za mało? No to nie wiem już sam.
Aktualny wygląd : I'm too sexy for these clothes...
Ekwipunek : Cukierki, zapasowe białe rękawiczki, miecz, chusteczki, skalpel... i parę innych rzeczy poukrywanych w wewnętrznych kieszeniach płaszcza
Inne : Ayu to taki słodki "aniołeczek" ale jak się postarasz, BARDZO się postarasz to zobaczysz sadystę, który za pomocą skalpela i mocy leczenia ... domyśl się sam... będziesz bardzo długo umierał...
Obrażenia : Na ciele zdrowy a na umyśle ... kwestia sporna i w razie konieczności skorzystania z archanioła zaleca się skonsultowanie się z najbliższym psychiatrą lub zastanowić się jeszcze raz.
Fabularnie : intensywnie zajęty Peregrine...
FUNKCJE : Mistrz Gry.

Dom mechanika Empty
PisanieTemat: Re: Dom mechanika   Dom mechanika EmptySob Lip 13, 2013 11:01 am

Uśmiechnął się łagodnie widząc, że mężczyzna zdecydował się położyć obok niego. W sumie nie było chyba w tym nic dziwnego? Prawda? Przecież to był jego mebel i jego dom zatem mógł robić w nim co mu się żywnie podobało. Lekarza był jedynie gościem na łasce swego pacjenta a zarazem gospodarza. Pytanie, które usłyszał troszkę zaskoczyło skrzydlatego. Każdą? No każdą, przecież w bieli nie ma nic takiego niepokojącego czy zaskakującego. Prawda?
-Tak, oczywiście. Mam ciemne spodnie z śmiesznego powodu ale nie ważne... - czemu nie ważne? Bo stracił wątek czując dotyk mężczyzny na swoim brzuchu. Jego dotyk, to było takie... po prostu skrzydlaty nie mógł się skupić, nie mógł zebrać myśli. Położył się wygodniej opierając głowę na rękach. Zamruczał zadowolony czując jego pocałunek. Nie zrozumiał jego gestów ale obudziły one w skrzydlatym dziwne emocje, takie nowe i niespotykane. Nie wiedział co to oznacza ale nie był w stanie się nad tym głębiej zastanowić. Poczuł jedynie lekki niepokój. Może łapie go jakieś przeziębienie? A może po prostu coś z nim zaczyna być nie tak? Starość? No tysiąc lat na karku to jakby nie patrzeć sporo. Ale no ale ale ale to było takie miłe. Kiedy jego dłoń zatrzymała się na podbrzuszu zadrżał lekko i z niepewnym uśmiechem nieśmiało spytał.
-Masz problemy z ogrzewaniem w domu? Może jakaś awaria? Dziwnie mi się gorąco zrobiło. Nie wiem. Raczej nie mam problemów z ciśnieniem. - "cholera myśl... myśl czemu ci gorąco? Może może może... cholera jasna czemu to takie trudne kiedy on ma dłoń tak blisko mojego... zamknij się to nie ma znaczenia... spokojnie ... nie ma znaczenia... to da się logicznie wyjaśnić..."
Powrót do góry Go down
Peregrine
Mechanik

Peregrine


Male Dołączył : 09/07/2013
Liczba postów : 45
Godność : Peregrine Andrew Mornay Callender.
Wiek : 18
Rasa : Człowieczek.
Orientacja : Homoseksualna
Wzrost i waga : 190 cm, 78 kg
Partner : Mój mały (i co z tego, że wyższy) aniołek, który kolejny raz denerwuje się na jakiegoś człowieka, a ja nie wiem dlaczego...I tak go kocham.
Znaki szczególne : Wózek inwalidzki i intensywnie zielone oczy.
Aktualny wygląd : Fioletowa koszulka z krótkim rękawem, ciemne spodenki do kolan, czarne japonki na nogach.
Ekwipunek : Nieodłączony telefon, dokumenty (portfel itp).

Dom mechanika Empty
PisanieTemat: Re: Dom mechanika   Dom mechanika EmptySob Lip 13, 2013 1:46 pm

Mechanik leżał tak, chowając twarz w zagłębieniu szyi i myśląc nad tym, dlaczego stchórzył. Przecież nie zrobiłby mu krzywdy, najwyżej wygłosiłby mu wykład na temat, że nie jest gejem i nic w tym stylu. Wytrzymał z wózkiem, przecież się nie poddał nie płakał, nie użalał się nad sobą. Owszem, miał traumę, ale nie obnosił się z tym przed całym światem i nie narzucał tego nikomu. Warknął sam do siebie, po czym podniósł się trochę i uśmiechnął się słysząc jego słowa. No po prostu słodki, zdecydowanie przesłodki. Jak inaczej mógł o nim myśleć, jak mógłby go zignorować? Położył dłoń na jego torsie, drugą cały czas trzymając na jego podbrzuszu.
- Przepraszam. – szepnął tylko cicho, ale musiał się przekonać, czy zostanie odrzucony z hukiem, czy z może mniejszym hukiem? Spojrzał na jego blado różowe tęczówki i już wiedział, że nie mógł się wycofać. Ponownie się nad nim nachylił, ale tym razem nie stchórzył, nie miał takiego zamiaru. Musnął swoimi wargami jego usta i aż zadrżał, czując ich smak. Były ciepłe, słodkie i takie...nie był w stanie tego określić słowami. Ostrożnie językiem rozchylił jego wargi, po czym wpił się w jego usta pogłębiając tym samym pocałunkiem. Nie przerywał go, chciał by sam to zrobił i sam opuścił pomieszczenie. A póki co, chciał się nasycić tym stanem, i zapamiętać jak najwięcej z tego pocałunku.
Powrót do góry Go down
Manakel
Archanioł

Manakel


Dołączył : 09/07/2013
Liczba postów : 127
Godność : Ayumi Alma
Wiek : wizualnie 20 ale ma już ponad 1000 na karku
Rasa : Skrzydlaci
Orientacja : Oficjalnie aseksualna ale to po prostu homo
Wzrost i waga : 198 cm i 80 kg
Partner : Chciałbyś odkryć czym jest cierpienie? Nie? Więc już wiesz, że nie masz prawa nawet pomyśleć by dotknąć mego ukochanego... Peregrine... zapamiętaj... tkniesz a zginiesz... i nie nie jestem zaborczy... ja jestem BARDZO zaborczy.
Pan/Sługa : Jestem sam dla siebie panem i sługą więc nie myśl, że masz nawet cień szansy by rozkazywać mi...nie tędy droga
Znaki szczególne : Skrzydła? Wielkie, śnieżnobiałe, silne i typowe dla anioła? Nie? To kolor oczu? Różowe. No to może białe włosy? Nie? Za mało? No to nie wiem już sam.
Aktualny wygląd : I'm too sexy for these clothes...
Ekwipunek : Cukierki, zapasowe białe rękawiczki, miecz, chusteczki, skalpel... i parę innych rzeczy poukrywanych w wewnętrznych kieszeniach płaszcza
Inne : Ayu to taki słodki "aniołeczek" ale jak się postarasz, BARDZO się postarasz to zobaczysz sadystę, który za pomocą skalpela i mocy leczenia ... domyśl się sam... będziesz bardzo długo umierał...
Obrażenia : Na ciele zdrowy a na umyśle ... kwestia sporna i w razie konieczności skorzystania z archanioła zaleca się skonsultowanie się z najbliższym psychiatrą lub zastanowić się jeszcze raz.
Fabularnie : intensywnie zajęty Peregrine...
FUNKCJE : Mistrz Gry.

Dom mechanika Empty
PisanieTemat: Re: Dom mechanika   Dom mechanika EmptySob Lip 13, 2013 2:10 pm

Nie był pewien do końca co oznacza fakt iż chłopak położył drugą dłoń na jego ciele. Nie było to nic bolesnego czy nie przyjemnego po prostu nie wiedział czego ma się spodziewać. Chciał go zbadać? Sprawdzić czy nie ma gorączki? No ale to nie tors przecież tylko można położyć dłoń na czole. Dziwne. Poparzył w piękne, zielone oczy chłopaka... ten kolor był tak niesamowicie intensywny, można było by się w tym "zatopić", oddać chwili, zapomnieć... i kiedy poczuł jego usta zadrżał nie wiedząc do końca czy ma uciekać czy zostać. W jego umyśle pojawiła się szalona mieszanka uczuć. Z jednej strony chciał zostać i zobaczyć co będzie się dziać dalej a z drugiej ogarnęła go panika. Pierwszy raz w życiu ktoś go w ten sposób całował... a to dopiero był początek. Czując jego język rozchylił lekko usta pozwalając mu na to. Po prostu pozwolił a potem... potem wszelkie wątpliwości odeszły. Nie wiedział do końca czemu chłopak w ten sposób go całuje ... przecież są mężczyznami... nie rozumiał ale jakoś nie przeszkadzało mu to. Starał się naśladować to co robił chłopak nie przerywając niczego. Zmienił nieco pozycję, wyciągając ręce spod swej głowy i kładąc delikatnie jedną dłoń na jego karku a drugą na jego głowie. Zaczął delikatnie głaskać go po włosach ... ot tak po prostu miał na to ochotę. Smak jego ust był tak niesamowity, nie chciał przerywać tego pocałunku. To było takie... takie... takie... cholera brak mi słów. Po prostu skrzydlaty zapragnął by chwila ta trwała jak najdłużej.
Powrót do góry Go down
Peregrine
Mechanik

Peregrine


Male Dołączył : 09/07/2013
Liczba postów : 45
Godność : Peregrine Andrew Mornay Callender.
Wiek : 18
Rasa : Człowieczek.
Orientacja : Homoseksualna
Wzrost i waga : 190 cm, 78 kg
Partner : Mój mały (i co z tego, że wyższy) aniołek, który kolejny raz denerwuje się na jakiegoś człowieka, a ja nie wiem dlaczego...I tak go kocham.
Znaki szczególne : Wózek inwalidzki i intensywnie zielone oczy.
Aktualny wygląd : Fioletowa koszulka z krótkim rękawem, ciemne spodenki do kolan, czarne japonki na nogach.
Ekwipunek : Nieodłączony telefon, dokumenty (portfel itp).

Dom mechanika Empty
PisanieTemat: Re: Dom mechanika   Dom mechanika EmptySob Lip 13, 2013 3:38 pm

Już słyszał te słowa oburzenia i wyzywania od dewiantów i Bóg wie jeszcze czego. Ale kto nie ryzykuje to nie ma. Zdziwił się więc niezmiernie gdy mężczyzna rozchylił wargi i mało tego, jeszcze zaczął go odwzajemniać! Niezdarnie, lecz to jeszcze bardziej rozczuliło chłopaka. Mruknął czując jego dłonie na swoich włosach i przerwał pocałunek, głaszcząc go po policzkach. Westchnął cicho i uśmiechnął się do niego delikatnie.
- Kocham Cię aniołku. – wyszeptał prosto do jego ucha, które delikatnie ugryzł. Nie jego wina, że chciał go przytulać, całować..Był taki niewinny i zamordowałby każdego, kto skrzywdziłby tą istotę. Był zbyt delikatny i altruistyczny dla tego świata, a niestety nie każdy był jak On. Ktoś inny chciałby go skrzywdzić, wykorzystać jego naiwność i chęć niesienia pomocy innym.
- Tak bardzo Ciebie kocham... – westchnął kładąc dłonie na jego bokach i przesunął palcami po jego żebrach. Ostrożnie wsunął dłonie pod jego koszulkę, rozkoszując się jego gorącą, ciepłą skórą. Opuszkami palców, przesunął po jego brzuchu i ponownie ucałował jego słodkie wargi na koniec gryząc jego dolną wargę.
Powrót do góry Go down
Manakel
Archanioł

Manakel


Dołączył : 09/07/2013
Liczba postów : 127
Godność : Ayumi Alma
Wiek : wizualnie 20 ale ma już ponad 1000 na karku
Rasa : Skrzydlaci
Orientacja : Oficjalnie aseksualna ale to po prostu homo
Wzrost i waga : 198 cm i 80 kg
Partner : Chciałbyś odkryć czym jest cierpienie? Nie? Więc już wiesz, że nie masz prawa nawet pomyśleć by dotknąć mego ukochanego... Peregrine... zapamiętaj... tkniesz a zginiesz... i nie nie jestem zaborczy... ja jestem BARDZO zaborczy.
Pan/Sługa : Jestem sam dla siebie panem i sługą więc nie myśl, że masz nawet cień szansy by rozkazywać mi...nie tędy droga
Znaki szczególne : Skrzydła? Wielkie, śnieżnobiałe, silne i typowe dla anioła? Nie? To kolor oczu? Różowe. No to może białe włosy? Nie? Za mało? No to nie wiem już sam.
Aktualny wygląd : I'm too sexy for these clothes...
Ekwipunek : Cukierki, zapasowe białe rękawiczki, miecz, chusteczki, skalpel... i parę innych rzeczy poukrywanych w wewnętrznych kieszeniach płaszcza
Inne : Ayu to taki słodki "aniołeczek" ale jak się postarasz, BARDZO się postarasz to zobaczysz sadystę, który za pomocą skalpela i mocy leczenia ... domyśl się sam... będziesz bardzo długo umierał...
Obrażenia : Na ciele zdrowy a na umyśle ... kwestia sporna i w razie konieczności skorzystania z archanioła zaleca się skonsultowanie się z najbliższym psychiatrą lub zastanowić się jeszcze raz.
Fabularnie : intensywnie zajęty Peregrine...
FUNKCJE : Mistrz Gry.

Dom mechanika Empty
PisanieTemat: Re: Dom mechanika   Dom mechanika EmptySob Lip 13, 2013 9:42 pm

Kiedy chłopak przerwał pocałunek skrzydlaty poczuł zawód. To już wszystko? Tylko tyle? Szkoda... Nie chciał jednak prosić o więcej, uznał, że takie coś było by stanowczo nie wskazane. Nie mógł wyłudzać od chłopaka takiego rodzaju... czego? Chyba pieszczot. Można w sumie tak to nazwać. Grzecznie więc czekał na to co dalej nastąpi. Był grzeczną bestią, potulną i taką posłuszną. Niczym... mały egzotyczny ptak, piękny i idealny do tego by go podziwiać. Był w sumie czymś podobnym. Miał skrzydła, potrafił doskonale z nich korzystać i chyba był piękny. Chyba bo nie do końca był pewien swej urody.
Uśmiechnął się bardzo leciutko czując ugryzienie chłopaka a jego słowa... były niczym balsam na jego duszę. Ktoś go kochał... okropną bestię ze skrzydłami i dłońmi, które mogą ranić. Ktoś obdarzył go takim niesamowitym uczuciem. Po prostu nie mógł uwierzyć w swoje szczęście. Nie mógł uwierzyć w pierwszym momencie iż to wszystko się dzieje na prawdę. A może to tylko piękny sen i zaraz się obudzi? Miał ogromną nadzieję, by jednak to była rzeczywistość, by te słowa były prawdą. Chyba uwierzył, iż nie śni dopiero po usłyszeniu tego jeszcze raz ale dotyk chłopaka i jego ponowny pocałunek sprawiły, że nie mógł odpowiedzieć. Oddał się chwili i odwzajemnił pocałunek ciesząc się nawet z faktu iż został ugryziony. To takie dziwne uczucie... cieszyć się z lekkiego bólu.
-Peregrine a co to jest miłość? Czy pragnienie bliskości drugiej osoby jest miłością? Czy tęsknota gdy nie ma go obok, która sprawia ból niemal fizyczny jest nią? Czy pragnienie by był szczęśliwy i pragnienia poświęcenia swego, jeśli zaistniała by taka potrzeba, jest nią? Czy fakt iż tak bardzo cieszę się za każdym razem kiedy cie widzę jest miłością? Czy strach przed utratą ... czy strach przed tym, że coś może ci się stać jest miłością? Jeśli tak to ... - zamknął oczy czując płynące łzy, miał trudności z mówieniem... nie wiedział czemu tak się dzieje, nie był smutny... wręcz przeciwnie. Więc czemu płakał? - Kocham cię.
Powrót do góry Go down
Peregrine
Mechanik

Peregrine


Male Dołączył : 09/07/2013
Liczba postów : 45
Godność : Peregrine Andrew Mornay Callender.
Wiek : 18
Rasa : Człowieczek.
Orientacja : Homoseksualna
Wzrost i waga : 190 cm, 78 kg
Partner : Mój mały (i co z tego, że wyższy) aniołek, który kolejny raz denerwuje się na jakiegoś człowieka, a ja nie wiem dlaczego...I tak go kocham.
Znaki szczególne : Wózek inwalidzki i intensywnie zielone oczy.
Aktualny wygląd : Fioletowa koszulka z krótkim rękawem, ciemne spodenki do kolan, czarne japonki na nogach.
Ekwipunek : Nieodłączony telefon, dokumenty (portfel itp).

Dom mechanika Empty
PisanieTemat: Re: Dom mechanika   Dom mechanika EmptyNie Lip 14, 2013 9:31 am

Mężczyzna popatrzył na swojego przyjaciela, obserwując go uważnie. Ta cisza była dla niego nieznośna, chciałby, żeby coś powiedział, krzyknął na niego, powiedział, że jest obrzydliwy cokolwiek byleby tylko przerwać tą ciszę która ciążyła i sprawiała, że czuł ciężar na piersi. Dopiero gdy usłyszał jego pytanie, jego słowa poczuł się tak szczęśliwy...Tak po prostu szczęśliwy, zupełnie jak wtedy gdy się obudził i był szczęśliwy faktem, że przeżył. Teraz jednak jego radość, był zadecydowanie większa. Przecież miał dla kogo żyć. Uśmiechnął się delikatnie, po czym ucałował jego skroń.
-Tak to jest, miłość aniołku. – jednak widząc jego zbierające się łzy, nie do końca rozumiał co się stało. Dlaczego płacze? Zasmucił się? Coś go zabolało? Było mu niewygodnie? Pogłaskał go po policzku, kciukiem ocierając jego łzy, chcąc go jakoś uspokoić.
-Dlaczego płaczesz? -zapytał trochę zdezorientowany, całując go w czoło, po czym popatrzył na niego trochę zdezorientowany. A może wcale nie chciał tego mówić, tylko powiedział to wszystko z racji swojej altruistycznej natury? Usiadł obok niego, opierając się plecami o poduszki i oparcie łóżka, po czym wsunął dłonie pod plecy mężczyzny podnosząc go trochę do góry i przytulając go do siebie. Głaskał go uspokajająco po plecach. Póki co, chciał się nacieszyć faktem, że ma go w swoich ramionach i może go osłonić chociaż na chwilę przed światem. Nie chciał, żeby mężczyzna płakał, nie chciał nigdy widzieć jego łez. Nie zasłużył na to, nie powinien cierpieć, nie powinien płakać. Pocałował go w głowę, nie chcąc wypuszczać go z swoich objęć. Chciał go uspokoić, dlatego nie robił nic więcej tylko czekał cierpliwie, obserwując uważnie jego twarz.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Dom mechanika Empty
PisanieTemat: Re: Dom mechanika   Dom mechanika Empty

Powrót do góry Go down
 
Dom mechanika
Powrót do góry 
Strona 1 z 4Idź do strony : 1, 2, 3, 4  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Miejsca zamieszkania-
Skocz do:  
_______________________