Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Pokój numer "- 1023" [Pokój przesłuchań]

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Czarny Wilk
Nieudany Eksperyment

Czarny Wilk


Male Dołączył : 04/04/2013
Liczba postów : 2332
AKATSUKI : Zastępca; dowódca patroli.
Wzrost i waga : 158 cm. na ledwo 35 kg.
Partner : The truth is you could slit my throat. And with my one last gasping breath. I'd apologize for bleeding on your shirt...
~ wasza pieprzona wysokość.

Aktualny wygląd : PatrolMisja Akatsuki (nielegalny kontrahent)See you in hellDaylight's EndCatch me if You canSalon
Ekwipunek : Klucz do domu Takanoriego.
Inne : RelacjeKontaktObrażenia • Malinki na ciele. Dużo malinek. Taki dalmatyńczyk pod ubraniem. • Ślad po kłach na szyi, aktualnie zasłonięty przez bandaż. • zdarte gardło (efekt: nienaturalna chrypa)
Bestia : Jednorożec - Nutella Azor von Lerłamerlę, Rabbi - Mozart, Nekro - Laien.
Artefakt : Uniwersalny Kluczyk.
FUNKCJE : Kundel administracji; Mistrz Gry; Naczelnik Misji; Strażnik Elementu Otchłani; Uzupełnianie spisu rang specjalnych.

Pokój numer "- 1023" [Pokój przesłuchań] Empty
PisanieTemat: Pokój numer "- 1023" [Pokój przesłuchań]   Pokój numer "- 1023" [Pokój przesłuchań] EmptyPią Kwi 05, 2013 6:47 am

Niezbyt przyjemne miejsce, co rzuca się w oczy po otworzeniu potężnych, metalowych drzwi, od środka obdartych przez wyjątkowo silne pazury. Po wejściu do pomieszczenia od razu odurza nas woń zgnilizny, grzybów i zdechłych ciał, wieki temu stąd wyniesionych. Już sam zapach zwala z nóg, a dodatkowa ciemność dodaje pikanterii całej tej scenerii (nawet udało mi się zrymować przy opisie, mhm).

Pokój numer "- 1023" [Pokój przesłuchań] RsrOq

Na samym środku znajduje się drewniane krzesło, z chwiejną nogą stojące tu od wielu, wielu lat i nadające się wciąż do tego samego; przesłuchań, rzecz jasna. Gdzieś w kącie drugie siedzisko, nowsze, wygodniejsze, ładniejsze. Dla przesłuchującego, nie przesłuchiwanego. Z oparciem, które nie wżyna się w plecy i nie grozi drzazgami wbitymi głęboko w skórę. Gdzieś niedaleko, rzucony niczym szmaciana lalka stolik o okrągłym blacie, zakurzony, dawno zapomniany, nie nadający się już na nic innego jak na opał. Czy to nie straszne? Wchodzić do pokoju, nie używanego od wieków, przesiąkniętego śmiercią i krwią. Często zresztą krwią niewinnych dusz, zszarganych przez niesłuszne oskarżenia, oparte na sfałszowanych faktach. W rogu zaś, tuż nad oknem wysoko posadzonym, znajduje się łóżko. Twarde metalowe cholerstwo, z tylko jedną, nasiąkniętą przestarzałą szkarłatną cieczką poduszką. Pogłoski głoszą, że pomieszczenie to ongiś było jednym z pokoi służącym do mieszkania dla członków Akatsuki. Po śmierci jednak lokatora przemieniono to na malutką salę tortur. To wyjaśnia dlaczego przy drzwiach, po lewej stronie, na lekarskim wózku różnego rodzaju „zabaweczki”.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość




Pokój numer "- 1023" [Pokój przesłuchań] Empty
PisanieTemat: Re: Pokój numer "- 1023" [Pokój przesłuchań]   Pokój numer "- 1023" [Pokój przesłuchań] EmptyWto Kwi 23, 2013 9:26 am

Dzięki Bogu nie wylądowała aż tak daleko od organizacji. Dojście do niej zajęło jej maksimum pół godziny, nie liczyła dokładnie. Po co miałaby? Przecież nie jest jakimś stoperem czy coś! No dobra, nieważne, po prostu dotarła już do Akatsuki. Powolnym krokiem przechodziła przez korytarze w piwnicy, gdy w końcu trafiła przed odpowiednie drzwi, prowadzące do pokoju przesłuchań. Otworzyła powoli drzwi, po czym wepchnęła Nathaniela do środka. Następnie zamknęła drzwi za sobą i posadziła chłopaka na krześle. Ręce miał nadal związane, więc nie musiała się niczym martwić.
-Teraz tu trochę posiedzisz i poczekasz na szefa albo jeszcze kogoś innego. - mruknęła, gdy nagle usłyszała znajomy dźwięk przychodzącej wiadomości. Wyjęła telefon i sprawdziła, kto do niej pisał. Audrey. Była tutaj...z Artim?! Nie słyszała o nim żadnych nowości od dłuższego czasu. No dobra...a więc musi ruszać. Szybkim ruchem schowała z powrotem telefon i wybiegła z pokoju, kierując się do pielęgniarki. Miała złe przeczucia...

z/t
Powrót do góry Go down
Nathaniel
Świeże Mięso

Nathaniel


Dołączył : 04/04/2013
Liczba postów : 4
Godność : Nathaniel Nicolas de Thaen
Wiek : 17 lat wyglądem, 347 ogólnie
Rasa : Syrena
Orientacja : Bi, chociaż ostatnio nie przyznaje się do niczego
Wzrost i waga : 173 centymetry, 47 kilogramów
Partner : Druga jaźń. Chyba.
Pan/Sługa : I co jeszcze?
Znaki szczególne : Rybi ogonek, oczy co jakiś czas mające inny kolor, skóra innej barwy pod lewym okiem, trupio blada cera
Ekwipunek : Nic D:
Multikonta : Will, Arthur, Vivi, Shann, Death, Shi`nkahthara
Fabularnie : Zamknięty w Akatsuki =3=

Pokój numer "- 1023" [Pokój przesłuchań] Empty
PisanieTemat: Re: Pokój numer "- 1023" [Pokój przesłuchań]   Pokój numer "- 1023" [Pokój przesłuchań] EmptySob Kwi 27, 2013 7:43 pm

Całą drogę był grzeczny, jeśli by nie powiedzieć, że wręcz ledwie przytomny. Nie próbował uciekać, bo słabo kontaktował z otaczającym go światem i po prostu mógł tylko zamglonym wzrokiem obserwować kolejne wydarzenia. Oddychał powoli, patrzył na twarz Eiko, związane ręce w ogóle się nie poruszały. Wydawał się być pogodzony ze swoim losem albo przyzwyczajony do czegoś takiego. Właściwie można powiedzieć, że tak było. Choć nie wiedział, gdzie jest zabierany, to jednak często pakował się w kłopoty i potem cierpliwie to wszystko znosił. I aż ciężko uwierzyć, ale lubił być związywany. Durny psychol.
Wiedział, kiedy trafił na Ziemię. Stopy nie bolały tutaj tak bardzo, powietrze miało inny zapach, oddychał zupełnie inaczej. I nie czuł energii niezbędnej do używania mocy. Czuł się... nijako. Tak, jakby był człowiekiem, który wie więcej niż powinien. Rozbolała go głowa, zrobiło mu się nieprzyjemnie zimno. Możliwe, że to z powodu dużych strat w ilości krwi krążącej po jego organizmie. Był spokojny, choć gdzieś w głębi jego poplątanego umysłu rodził się niepohamowany gniew, szał, którego nie można opanować. Jeszcze parę minut, a znajdzie ujście, ujrzy świat. Prawdopodobnie będzie już sam, a związane ręce złagodzą objawy, ale druga osobowość zrozumiała, że zostanie unieruchomiona. Ona, w przeciwieństwie do "normalnego" Nathaniela, nie mogła pozwolić na zamknięcie w klatce.
Nie patrzył na nikogo, gdy przemierzali korytarze. Wpatrywał się w Cukierkową jasnoniebieskimi ślepiami. Przynajmniej, póki go nie wepchnęła do ciemnego, brudnego pomieszczenia. Kolejna oznaka bycia na ziemiach rasy ludzkiej - jego wzrok nie był w stanie dokładnie przejść po ścianach. Skryte były w ciemnościach, do których nie był przyzwyczajony. Zawsze widział wszystko tak wyraźnie, jak za dnia. No prawie.
Posadzony siedział grzecznie, przynajmniej dopóki dziewczyna była w sali. Kiedy tylko wybiegła, opuścił głowę, zaciskając mocno zęby. Błękitne ślepia zabarwiły się z trudem na czyste srebro, wyglądające wręcz nienaturalnie. Albinos uniósł czerep, warcząc i ciągle zaciskając zęby. Próbował rozwiązać dłonie, ale nie mógł ich odpowiednio wygiąć. Próby z użyciem zębów też się na nic nie przydały. Odchylił głowę w tył, szał minął tak nagle, jak się zaczął. Patrzałki ponownie przybrały jasnoniebieską barwę. Syreniasty uspokoił oddech i pochylił łeb, zamykając oczy. Po paru minutach wycofał się do swojego umysłu, z pozoru zapadając w sen. Wolał być jednak w części przytomny, nie wiadomo, kiedy ktoś zechce zakłócić jego spokój i jak długo tu będzie siedział.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Pokój numer "- 1023" [Pokój przesłuchań] Empty
PisanieTemat: Re: Pokój numer "- 1023" [Pokój przesłuchań]   Pokój numer "- 1023" [Pokój przesłuchań] Empty

Powrót do góry Go down
 
Pokój numer "- 1023" [Pokój przesłuchań]
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Pokój numer 503 [Gilbert x ...]
» Pokój 69 - Take.
» Pokój informatorów
» Opuszczony pokój w opuszczonym, starym hoteliku

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Podziemia-
Skocz do:  
_______________________