Mini propozycje

> WIELOWĄTKOWOŚĆ // pisanie w jednym miejscu naraz //
No cóż. Dwie osoby wstrzymują się, dwie na tak i chyba z tysiąc na nie. Pomysł odrzucony. Nie ma co się sprzeczać, jak na jedno wyjdzie. Po prostu ci, których to w oczy kole, niech nie korzystają. Choć ja nadal popieram Lisa. Całym sobą. Wraz z ogonem.

> NPC W FABULE.
Szczerze? Mnie to jest całkowicie i absolutnie obojętne. Pewnie, możemy zrobić. Ale moim zdaniem naszym głównym problemem jest brak Mistrzów Gry, którzy byliby na tyle odważni, aby ingerować w fabułę, a nie sam brak pomysłów co do rozwinięcia wątków. Niemniej można wprowadzić – why not, baby?

> NOWE MIASTO.
Mnie ogólnie dość drażni, że wszyscy lecą na łeb na szyję na bruk. Ey, no, ludzie! Sio na zieleń! Czystym powietrzem pooddychajmy! Właściwie, gdy ktoś chce ze mną pisać, od razu zaznaczam, aby kierować się do tematów, w których nikt jeszcze nie pisał. Właśnie z tego powodu. Bo trzeba zapełniać. Poza tym... pisanie  ciągle w tej samej lokacji jest nudne.

> SZPITALE:
… powiedział co wiedział. Sam siedzisz i nie dajesz propozycji, tyyy. XD Ale racja. Trzeba się spiąć i to zrobić. Poza tym mam pewnego niusa (w postaci pewnej użytkowniczki), ale to jeszcze nie na teraz. I pewnie. Zróbmy po prostu dwa skrzydła.

> ALICJA:
Szczerze? Tak.
Dalej szczerze? I tak nikt jej nie weźmie.
Sorry, ludzie, taka prawda. Niby główna postać, niby najważniejsza, niby napęd fabularny – a i tak wszyscy wolą robić coś pod siebie, bo tak zwyczajnie jest prościej. Nie podoba mi się jednak sformułowanie z serii: „TO nie może być nikt spoza forum”. A dlaczego nie? Ja wiem, to nie to samo, ale jednocześnie wiadomo, że aktualni użytkownicy i tak mają po pizdyliard kont i powiem szczerze, że jeśli taki np. Arthur miałby być Alicją, Mio, Eiko [której nie ma, wiem] lub ktoś, kto ma „tysiącosiemsetkont”, ale przecież teoretycznie MÓGŁBY być alicją [TEORETYCZNIE] to ja jestem na nie. Bo nie będą mieć czasu. A to nam gówno pomoże. Za przeproszeniem.
Nie wiem jak to rozwiązać. Można zrobić głosowanie, można dać soczyste ogłoszenie, można to, można tamto... byle się powiodło. Niby można spróbować z tym zgłoszeniem się i głosowaniem, ale...

Cytat :

… powiedział co wiedział. Sam siedzisz i nie dajesz propozycji, tyyy. XD

JA MOGĘ. Nie no, już mam dwa pomysły, ale muszę wymyślić do nich lepsze opisy, także spokojna głowa, bo na pewno coś od siebie dorzucę. Uznajmy, że ustępuję miejsca innym. *parsk*
No i... to który szpital wywalamy, a który lekko przeprawiamy?

I co do tego stwierdzenia ‒ to tylko moja indywidualna opinia. Nie jestem otwarty na ludzi, a jednak, gdy chodzi o coś większego, to lepiej mieć zaufanie do kogoś, by to nie skończyło się tak, jak teraz. Ta, mój mały zakres tolerancji. I sam nie zgodziłbym się na to, by konto przejął ktoś, kto nie ma na nie czasu. Po prostu ważne jest to, by był to pewniak i ktoś, kto zajmie się kontem, jak należy. Już nawet mógłby być to ktoś obcy, ale nie taki, który przez pierwszy miech marudzi o to, że potrzebuje historii, które w gruncie rzeczy nie były mu potrzebne, kolejny miech skleja kartę, która nie wygląda na taką, która faktycznie wymagała tyle czasu pisania, a potem jeszcze się nie pojawia, ne. I zdaję sobie sprawę z tego, że ciężko będzie znaleźć kogoś na tę posadę, ale to nie zmienia faktu, że obecna użytkowniczka się na nią nie nadaje.
Hm... i jak coś mogę do niej napisać później.

No ja wiem. Ty możesz wszystko. 
Ja proponuję zostawić ten w Otchłani albo... przenieść fora do Nicości. Żeby było na bardziej neutralnym gruncie.


Ale ja rozumiem. Tylko... potem się dziwimy, że z nowych nikt nie zostaje, a nie mamy takiego prawa, skoro wszystko robimy tylko "w swoim gronie". I o to mi głównie chodzi. Bo jest wiele osób, które na to stanowisko by się nadawały. Tylko - no właśnie - trzeba poszukać, poczekać na zgłoszenia... cokolwiek. Może najpierw jakiś okres próbny?

Hm, można przenieść. Przynajmniej wreszcie nie będzie tam tak pusto.

Hai, hai. W sumie... No i pewnie, można wrzucić okres próbny, chociaż jeśli się okaże, że znowu trzeba będzie zmieniać, to niefajnie. Ale dobra.

Jeżeli popierasz mnie całym sobą wraz z ogonem, to biorę ogon i spierdzielam zanim mi go zabiorą. Lubię takie przy torebkach, no a wilczego jeszcze nie mam xD

Jeżeli zaś chodzi o Alicję - dlatego właśnie wniosłam o jej wieloosobowość. Niepokrywające się charaktery byłyby ok do momentu, w którym pamiętamy, że to tak naprawdę twór rozerwany na miliony osobowości poprzez wydarzenia jakie mu się przytrafiły. Wtedy sama mogłabym się zaopiekować jednym odłamem, tak jak z braku laku przejęłam element. Bo jeżeli chodzi o przejęcie kogoś, to lis zawsze i wszędzie, no ale właśnie - czas. Ja nigdy nie mam go wystarczająco, by być na bieżąco z forumowymi sprawami, więc gdyby zaaprobować opcję jednej osoby na to konto, to musiałabym rzucić w pizdu wszystkie moje dotychczasowe projekty. Niby mały żal, bo i tak w głównej mierze opiekuje się nimi tylko Shet, ale wtedy jaki sens miałaby moja dotychczasowa twórczość? Nikt z obecnych tutaj nie znajdzie czasu na regularne odwiedzanie i użytkowanie kolejnego konta, mimo, że jedni mają ich mniej a drudzy więcej.
W kwestii zaufania komuś nowemu - rozerwana jestem między tak i nie. Niby świeża krew to dobra sprawa, jednak trzeba mieć jeszcze pewność, że to nie skończy się tak jak w tej chwili. Że nie dojdzie do momentu przejedzenia się forum i odejścia, pozostawienia postaci samej sobie od tak, bądź zbyt wyewoluowanej twórczości własnej. Tylko, jak taką pewność zdobyć?

To ja może zmienię temat i zwrócę uwagę na coś innego: 

"§. Cierpimy na brak Syren, Spooks`ów oraz Muzykantów."


Fakt. Spisałam sobie wszystkich członków poszczególnych ras (jednakże tylko tych, co mieli kolor) i doszłam do wniosku, że nie jest ich zbyt dużo. Syreny: 2, Spooks: 4, Muzykanci: 3. 

W sumie ja jestem za tym, by wyrzucić to ogłoszenie, a dawać tylko to, w którym będziemy informować o tym, na co zapisy są zamknięte. W sumie można dorzucić tam Zmiennokształtnych i Czarnych Rycerzy, bo w zasadzie, gdy Monstra są zamknięte, to z automatu przybywa nam przedstawicieli tych dwóch ras.

I tak ogólnie... uważam, że ras jest trochę dużo? W zasadzie wyrzuciłbym re, które nie cieszą się powodzeniem już od dłuższego czasu, bo tak będziemy narzekać, że czegoś jest mało, a to w sumie nic dziwnego. Choć na moje oko po prostu niektóre rasy są... mniej atrakcyjne? Więc można pójść w drugą stronę i to udoskonalić albo zrobić coś, co rzeczywiście mogłoby przyciągnąć uwagę. I don't knooow.

A więc, ja, Vincenty Star zgłaszam propozycję. Jakże skromną. 

By jakoś ''zabawić'' użytkowników, można się trochę natrudzić i stworzyć coś takiego jak ''Postać Miesiąca''. Ot, można wzorować  się na postach, na aktywności na forum, czy zwykłym fejmie, ciekawą postacią - czymkolwiek. A wszystko to, by bardziej zachęcić ludzików do wkręcenia się w forum. Myślę, że raczej miesiąc na zmianę postaci jest wystarczający, gdyż jakby się zrobiło na rok czy coś, to by się znudziło. Szybciej, niż taki miesiąc. Zaś na tydzień to byłoby za często, prawda? Cóż, raczej głosowanie w ankietach przez człeków byłoby głupie, gdyż  nicków by się roiło... Więc chyba byłoby lepiej, gdyby admini wybierali. Ale to moje zdanie. Nagroda? Nic wielkiego. Może miejsce obok adminków na stronie, z jakimś limitem. Wspomnienie jakimś zacnym brokatem w gazetce. A nawet może jakiś nowy kolorek w grupach. Nie wiem, nie znam się. XD 
... Można zrobić też ''Parę Miesiąca'', czy cuś. 
... Albo konkurs na opowiadania. Tematyka dowolna, albo i nie...  Nie wiem, czy innych by to nie uraziło, ale można byłoby pomyśleć nad fanficem zakochanej pary z forum, ale tej oficjalnej. Wiecie, na brechty, czy coś. Może i jakaś przygoda - i wcale nie mam nic zboczonego na myśli - kumpli, jakaś parodia... Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że niektórzy mogą nie mieć dystansu, czyli, że zwyczajnie sobie tego nie życzyć, więc nie wiem, czy to dobry pomysł. Och, można też rysować fanarty jakieś pary z forum. Też taki konkursik. 
Tyle ode mnie.

Z konkursami odsyłam TU.

W każdym razie nie jestem przekonany co do posta miesiąca, bo ‒ nie oszukujmy się ‒ większość ludzi skupia się tylko na postach osób, z którymi pisze, bo jakoś nie jest zainteresowany fabułą innych, nie ma czasu, by wszystko przeglądać albo po prostu mu się nie chce (to ja~). Ale jasne, można spróbować, bo nikomu to nie zaszkodzi, jednakże wątpię, by oceny były obiektywne, skoro głosujący wcale nie muszą stosować metody porównywania i skupiać się tylko na tym, co przeczytali. Ponadto rozbieżność głosów może być bardzo duża.
Pary ‒ zwykle są jedną z konkurencji w plebiscycie, choć plebiscyty same w sobie rzadko się tu organizuje, choć zapewne, gdyby ludzie wykazali się większym zaangażowaniem to mielibyśmy je częściej, a tak to lekka klapa. Niemniej jednak, jeżeli wreszcie wszyscy ruszą swoje leniwe zadki, to na pewno można coś takiego organizować w większych odstępach czasowych.
Opowiadanie ‒ pomysł poszedł już w temacie podesłanym przeze mnie. Ogólnie planujemy zrobić właśnie konkurs literacki i plastyczny. Plus ten plebiscyt, do którego jeszcze nie mamy tytułów. Jednak... sam nie jestem przekonany, by skupiać się na parach, bo właśnie nie każdemu to może pasować. Sam nie chciałbym, gdyby ktoś, kto nie zna mojej postaci umieszczał ją w swoim opowiadaniu, bo akurat jestem dość przewrażliwiony na punkcie psucia jej, więc raczej mnie by to nie bawiło. Takie spaczenie. Dlatego ostrożniej podchodziłbym do takich rzeczy. Jednak, jeśli komuś by to nie przeszkadzało... Czemu nie?

Take... to ja powiedziałem Vicowi, aby zgłosił się tutaj. Ale w sumie myślałem, że zaproponuje tylko „Postać Miesiąca”, a tu + 20 do zdziwienia. No dobra. Lecim na Szczecin;

→ Postać miesiąca – ja myślę, że można to wprowadzić. Chociażby na czas próbny. Ale nie chcę, by admini tylko wybierali. Wolałbym, aby lud przemówił, bo... wtedy to dopiero byłoby nieobiektywne! Ludzie już teraz mają pretensje do administracji. Oczywiście, nie mówię, że konkretnie tutaj, na false. Mówię uogólniając. Gdy wszystko robią admini, ludziom się nudzi. A ludzie mają to do siebie, że potrzebują coś do roboty. Muszą wstać, przejść się, napić, odwiedzić wc, poklikać sobie bezsensownie w tekkena, głosować w ankietach na postać miesiąca. Gdy widzą, że jest nowy temat, to ich czułka nagle zaczyna drgać, koniecznie tam wchodzą, czytają, zaznajamiają się z tzw. „o co kaman?”, a potem – wedle woli – uczestniczą lub nie. A ja wam obiecuję, że z naciskiem na to pierwsze, bo pewnie będę się znów czepiać, aby głosowano. Jeśli projekt ma być, to ma być. Albo od razu go odrzućmy.

Co do reszty – to już konkursy do tematu z... konkursami. Nie mam nic przeciwko, nie przeszkadzają mi absolutnie. Ja tam mogę pisać fanfiki na temat postaci. Czemu nie? Już teraz mam za sobą parę opowiadań. Co prawda wszystkie T x G, ale nic mi na przeszkodzie nie stoi, aby stworzyć historię o kimś innym. Osobiście nie wściekałbym się, gdyby mi paringowano Gilberta z kimkolwiek, nawet jeśli ktoś totalnie by go „zepsuł”. Doskonale jednak wiem, że są osoby, które na tym gruncie mają inne zdanie *wymowne zerknięcie na Takanoriego* i zwyczajnie źle im, gdy ktoś poprowadzi ich bohatera nie tak, jak trzeba. W takim przypadku zawsze można zgłosić jakiś sprzeciw czy coś w tym stylu, by zebrać postacie, których tykać nie wolno, bo ich autorzy się nie zgadzają. Ale reszta? Czemu nie?


***
Anth - dużo racji masz. Ale zwróćmy uwagę również na to, że Otchłań to właściwie wymysł ludzki. Została wykreowana dzięki marzeniom, snom (koszmarom) i tak dalej, więc nie można mówić, że Spooksy mają niewielkie pole do popisu. Naturalnie tutaj czajnik elektryczny to raczej rzadkie tworzywo, ale zważmy też na to, że są przedstawiciele tej rasy, którzy nie obsługują jedynie urządzeń elektrycznych, a samą elektryczność, metal itp. Tego natomiast w tym świecie jest bardzo dużo. Niemniej są komputery, są telewizory, są mikrofale... nierzadko poprzekształcane, udziwnione, nienaturalne - ale zawsze.

Co do samego pomysłu - mam mieszane uczucia. To jest logiczne. To jest fajne. Rany, to jest genialne. Ale też niesprawiedliwe. Dlaczego tylko oni mogą "tworzyć" swoje umiejętności? I co z tego, że do pewnego etapu? Ale jednak. Inni muszą latać na misjach, rujnować zdrowie, zabijać, mordować, gwałcić... a oni nie? Jakim prawem? Pomysł sam w sobie bardzo dobry i byłbym na tak, gdyby nie to, że zepsułbym sprawiedliwe podejście do tworzenia postaci. Albo wszyscy mają to samo, albo nie mają nic.

Tylko zwróć uwagę, na to że kiedy spooks instalowałby jakąś zdolność to gracz mógłby wykonać w tym czasie 3 misje. Czas MG może zawsze wydłużyć, a jeżeli moc będzie jakaś mocna to wymagałaby "chipu" aby mogła działać. Jeżeli natomiast mają jakieś duperele ułatwiające życie to czemu nie (np. "wirtualizacja" jakiegoś przedmiotu codziennego użytku, który się rozpada po kilku chwilach)? Dlaczego mieliby tworzyć? Ponieważ to dałoby im ich wyjątkowość i ich unikalność. Tylko trzeba by to ograniczyć jakoś i nie widzę, żeby to było jakoś przegięte no i MG też musi przecież zaakceptować daną zdolność. Można też dorzucić możliwość tak zwanego błędu, czyli np. "blue screen" podczas walki, jeśli spooks używa za dużo zdolności na raz. Wyglądałoby to tak jakby po prostu zamarł w bezruchu.

W sumie, gdyby to rzeczywiście nie trwało zbyt szybko i miało jakieś defekty... to właściwie czemu nie?

Jakby coś zwalił z instalacją to mógłby zepsuć swój wewnętrzny kod i doprowadzić tym samym ,np. do formatu XD

1) Wypowiadajcie się w kwestii Antha.

2) Tak piszemy o tym i piszemy... a potem zapominamy. Muszę zrobić wrogość rasową, tak? Był jeszcze jakiś zaakceptowany pomysł, którego się nie zrealizowało, a można by?

3) Co powiecie na temat z serii "Wynagrodzenia/Kary"? Na forumpl nie ma funkcji "pochwały/ostrzeżenia", dlatego można by założyć chociaż coś takiego. Żeby można było jednak pokazać, że ktoś się stara. Ostatnio właśnie chciałem dać pochwałę Arfowi i Anthowi, bo dają dużo propozycji i się wszędzie panoszą [xD], a zwyczajnie nie mogę. Hm?

Co do Spooksów ‒ nie będę się tu jakoś szczególnie długo rozwodził. Po prostu mnie to nie przekonuje, tym bardziej, że Spooksy są już gotowym programem. Najpierw karmiły się danymi, rosły w siłę, a później wymknęły się spod kontroli, przy czym teraz nie mają już styczności z tym, co sprawiło, że się rozwijały. Przyznam, że przejrzałem to pobieżnie, ale widzę, że rozwijanie umiejętności tej rasy także wiązałoby się z misjami. I co to da? Każdy zapisuje się na misję, jeżeli ma ochotę urozmaicić czymś swoją postać, więc w zasadzie na jedno wychodzi. Skoro moc Spooksów nie ma większego zastosowania w Otchłani, to może od razu lepiej wrzucić im tą wizualizację przedmiotów i sprawa załatwiona. W dodatku w o wiele prostyszy sposób, bo zakładam, że większość osobników tej rasy nie korzystałaby z tego. No i weźmy pod uwagę to, że wiele ich tu nie ma. Oczywiście nie skreślam możliwości, że pojawi się ich więcej, ale co do samego pomysłu jestem na nie.

I można wprowadzić tą wrogość rasową, ale jako coś względnego, jak już wspominałem. I... nie przypominam sobie, by coś jeszcze było do wprowadzenia. Przynajmniej na tę chwilę nie.

I, yup, jestem za wprowadzeniem wynagrodzeń i kar. W sumie kiedyś tu był jakiś dziwny system na to, ale widzę, że temat nie został przeniesiony. No nieważne. W każdym razie na pewno coś takiego się przyda, bo punkty reputacji na forum są dupiate, a inaczej się tego nie da zaznaczyć.

Post pod postem. No, ale trudno.

Zapomniałem wcześniej dodać, że przydałoby się rozważyć wycofanie niektórych ras albo ‒ no nie wiem ‒ uatrakcyjnienie ich? Chociaż o wiele prościej byłoby nieco zredukować ich liczbę i zająć się poprawą stanu ras, które nie ulegną kasacji (o ile pomysł w ogóle przejdzie). W każdym razie, jak dla mnie Konstrukcje już od dłuższego czasu nie cieszą się powodzeniem. Trudno powiedzieć, dlaczego, ale wygląda na to, że po prostu ludzie twierdzą, że to się nie sprawdza. Poza tym to ich „zmechanizowanie” poniekąd można przyrównać do Spooksów, chociaż one skupiają się bardziej na samej elektronice, niż cechach zewnętrznych z nią związanych. No, ale nikt z tego nie korzysta. Kolejna niezbyt ciekawa rasa ‒ Cukierkowe Rozrabiaki. Była Eiko, kiedyś Mio, teraz jest tylko Akemi, a ludzi też nie bardzo do tego ciągnie. No w sumie mnie by też nie przekonywało, ale ja to ja. Słodkość dla mnie to zło. Syreny... ych. No te jakoś nigdy wielką popularnością się nie cieszyły, więc też przydałoby się coś z tym zrobić. U Szachów ‒ to samo. Skrzydlaci ‒ też. Chociaż niektóre pewnie mają jeszcze szansę na wybicie się, tylko... trzeba zastanowić się, co z nimi zrobić.

A Zabawki? Nocne Mary? Truciciele? Błazny? Ich też nie ma albo jest tylko jeden członek. Jak na moje można wykasować Konstrukcje, Syreny i Cukierkowych. Tylko, że Syrenę mamy i mamy Cukierkową, więc ich trzeba by wpierw powiadomić na pw, że musieliby zmienić rasę i czy się na to w ogóle zgadzają. Zawsze można ich przerobić na postać specjalną [np. Nathaniela, który byłby dalej Syrenem i cośtamsobierobił].
Ja się tylko obawiam, że jak wykasujemy niektóre rasy, to automatycznie stracimy na oryginalności. Wiadomo, że zawsze było zapotrzebowanie na Monstra, ale w gruncie rzeczy nie ma w nich NIC takiego, czego nie byłoby na innych forach. A, no mówicie, kto ma takich Trucicieli? Albo Szachy? Tych bym właśnie bardziej uatrakcyjnił, aby ludzie się nimi zainteresowali. Tak samo nie wyrzucałbym Skrzydlatych, bo ci rzeczywiście mogą się wybić. Tylko, że takim sposobem mówienia, nie wywaliłbym niczego, bo: "przecież wszystko może się zdarzyć".

Dobra, wpierw propozycja zmian u muzyków, bo się miałam za to dawno wziąć:

Flecista/Flecistka - Proponowałabym zmianę mocy, bo ta zwyczajnie nie ma sensu. To trochę jak umiejętność, w dodatku słaba i byłaby mało używana. Dałabym tu coś na wzór Uzdrowienia. Np. Dany muzyk może dziennie uzdrowić dwie osoby z choroby/wyleczyć dwie ciężki rany + zadrapania. Taki healer. I zmieniłabym nazwę np. na Barda albo Wirtuoz Strun. Ogólnie kojarzą się z pozytywnymi postaciami, które lubią opowiadać historie + leczenie byłoby ich dodatkiem.

Pianista - To w ogóle jest dziwne, bo nie wyobrażam sobie kogoś, kto ciągnie przez miasto fortepian. xD Władza nad przeciwnikiem może zostać, bo to całkiem konkretna moc, ale tu dałabym inny instrument, np. Fletnia Pana. Ona się bardziej kojarzy z hipnozą. Można by to połączyć od razu z historią powstania tego instrumentu, tylko pozostaje kwestia nazwy rangi - Flecista? Driada? [bezpośrednie nawiązanie do mitu] Nimfa?

[NAZWAKTÓRABĘDZIEPROEPICKA] - brakuje mi czegoś związanego z tańcem. Tak, znam całą historię ze Spectro i koniecznością usunięcia rasy, ale nie przekonuje mnie ten argument bo tancerzy kwiatu pół światu i mamy prawo do korzystania z dóbr natury. (Mówi to emerytowany tancerz, yeah). Więc mam propozycję; muzyka jest bezpośrednio połączona z tańcem. Można to więc wykorzystać do postaci, która korzystałaby jednocześnie z muzyki i również by tańczyła. Np. taką zdolność może mieć skrzypek. Na tyle niewielki instrument, że spokojnie można z nim pląsać. Taki muzyk tańczyłby pięknie i naprawdę warto byłoby na to popatrzeć, a jego moc wiązałaby się np. z tworzeniem jego idealnej kopii. Podczas tańca mógłby wywołać własne widmo, które wyglądałoby identycznie jak on sam.
Ale tak, brakuje mi nazwy.


Ogólnie usunęłabym Syreny i Konstrukcje. Są nieużywane, stoją i się kurzą. Konstrukcje połączyłabym np z zabawkami. Jak? Bardzo prosto.
Np. taka pozytywka. Jest również w jakiś sposób rzeczą cieszącą oko, ale też konstrukcją. Taka postać mogłaby być zrobiona z kilku osobnych części, mogłyby wydawać się nienaturalne, mechaniczne. I można np tutaj dać moc biokinezy. Wszystko można obejść.

Skrzydlatych bym zostawiła, bo mogą mieć wzięcie. Zmieniłabym tylko co niektóre umiejętności na niewielkie moce, bo prawda jest taka, że ludzie patrzą, by być wykokszonymi w łohoho. Np Przynoszący szczęście może raz dziennie sprawić, że randomowa osoba, wybrana przez niego spełni jakieś swoje marzenie. Biała sprawiedliwość brzmi całkiem nieźle, ale można by dodać np. jakąś specyficzną właściwość broni. Nie wiem - zatrucie? Wyssanie witalności? Podpalenie? Takie rzeczy w każdym RPG są.

Cukierki mają to do siebie, że pasują do False i Alicji. Można je zostawić i zobaczyć, jak to się potoczy. Szachy... Huh. Z nimi jest ten problem, że ciężko trochę nimi grać, bo one są jak osobne społeczeństwo w społeczeństwie. Ale są też ciekawe i też pasują do Alicji. Tylko Goniec oprócz prędkości mógłby dostać moc kamuflażu, jak tak patrzę na opis rangi.

No i przytrzymałabym zamknięte monstra i zmiennych [ew. czarnych też]. Wtedy inne rasy by się wypełniły. W razie czego pomyślimy jeszcze nad kolejną transformacją co poniektórych ras.

Shet, z tymi muzykami to niezły pomysł w sumie. Ja nawet nie wiem co oni mają, ale tssiiii. Jam admin, teoretycznie wiem wszystko. xD Niby mógłbym się tu rozpisać, ale nie mam po co, bo zwyczajnie się ze wszystkim zgadzam. I przetrzymamy te zamknięcia, a już z pewnością na Monstra, bo tych zawsze jest dużo i to bez sensu.

No przecież nie powiedziałem, że mamy kasować wszystkich, tylko niektórych. I też sądzę, że Skrzydlaci czy szachy mogą się jeszcze wybić, ale to, czego od zawsze było mało...? Zwyczajnie się nie opłaca, no. Jest tylko zapychaczem, później narzekamy, że jest tego mało, a też bez sensu trzymać coś na siłę, bo ‒ pewnie ‒ zawsze coś może się zdarzyć, ale ja osobiście nie liczę, że nagle zwalą się na to tłumy, ale znowu pojedyncze osoby, więc wrócimy do punktu wyjścia. Także można byłoby znieść te 3 rasy, a resztę zwyczajnie dopracować. Pobawić się opisami etc.

NoaleShet... W sumie można trochę pozmieniać tych Muzykantów, ale za Pianistę nie wrzucisz znowu Flecisty. Chyba, że coś źle zrozumiałem. No, po prostu trzeba wymyślić inną nazwę. A to z tancerzem mi się podoba. Z tym, że teraz też nie jestem w stanie wymyślić do tego żadnej nazwy. W każdym razie Muzykantów faktycznie przyda się dopracować, bo właściwie nic wielkiego to oni nie mają.

Cytat :

Cukierki mają to do siebie, że pasują do False i Alicji. Można je zostawić i zobaczyć, jak to się potoczy. Szachy... Huh. Z nimi jest ten problem, że ciężko trochę nimi grać, bo one są jak osobne społeczeństwo w społeczeństwie. Ale są też ciekawe i też pasują do Alicji. Tylko Goniec oprócz prędkości mógłby dostać moc kamuflażu, jak tak patrzę na opis rangi.

No w sumie... Czyli w tym wypadku na pewno poszłyby tylko Konstrukcje (które faktycznie częściowo można zawrzeć u zabawek) i Syreny, po uprzednim poinformowaniu o tym posiadaczy rasy. No.

Co do muzyków - mnie tam wszystko jedno, ale jak coś to jestem na tak. Nie lubię ich specjalnie, ale gdyby tak połączyć muzykę z tańcem... Aww! Podpisuję się pod tymi muzyko-tancerzami, czy coś, wszystkimi kończynami, płucami, nerką i wszystkim. I w sumie nadal nie wiem o co była ta cała afera ze Spectro. ,_, To znaczy wiem, ale przecież każdy może wymyślić tancerzy, ne?
Co do reszty... Well, nie mam zdania. Chcę tylko utrzymać przy życiu Nocne Mary, bo ta rasa będzie mi potrzebna i Monstra.
No i oprócz tego, gdyby wywalenie Konstrukcji jednak nie wypaliła to mam mały pomysł lub coś:
W opisie jest napisane coś takiego, pozwólcie że zacytuję: "Co do ich niecodziennych dodatków, w postaci niezidentyfikowanych, martwych kawałków różnych przedmiotów to są dwie opcje. Pierwsza taka, że ów element jest przez cały czas. Dajmy na to: mechaniczna ręka, czy noga, z którą to Konstrukcja się już urodziła i niestety jest na to skazana do końca swoich dni. Jednakże, niektórzy przedstawiciele opanowali niewielką namiastkę tzw. „biokinezy”. Czyli modyfikowanie swojego kodu DNA, a wszystko po to by przybrać nieco inny kształt. Dlatego, niektóre Konstrukcje potrafią „chować” to, co na co dzień wyróżniałoby je spośród innych. Jest to jednak niebywała rzadkość wśród tego gatunku." No niby wszystko super, świetnie, ale... gdzie ta biokineza? To jest sugestia na moc, czy... co? Myślę, że przydałaby się chociażby ranga specjalna z tą mocą, albo coś. Ewentualnie zrobić taką super wyjechaną w kosmos wymianę, że dać tą moc określonej liczbie ludności, w zamian tam za... dwie umiejętności.
Wiem, że bez sensu, ale dobra tam. ~

Co do flecisty - chodzi mi po prostu o zmianę instrumentu. Bo nie wyobrażam sobie człowieka, który ciągnie ze sobą wszędzie to pudło. Dlatego fletnia pana bardziej pasuje do mocy 'hipnozy', a że nazwy nie umiem wymyślić jednej, rzuciłam propozycję flecisty (od fletni), driady czy nimfy (nazwa by przeszła od syren, jak kasujemy).

Jak Wam to wszystko przypasuję to to rozpiszę, bo akurat moc rasową mają w porządku.

A jeszcze - szpitale. Coś tam pisaliśmy, by zrobić jeden, podzielony na dwa skrzydła. Można się za to zabrać. Proponowałabym go w Otchłani, bardziej neutralnie. Prawe skrzydło może być Białej Dłoni, lewe Czerwonej Pokuty. Wtedy każdy może wybrać, gdzie chce iść i u kogo się leczyć [lub zdechnąć]. Chyba nie musimy wymyślać jakiejś specjalnej nazwy pod tytułem: Mega hiper super szpital Insert epick title here.
Mieliśmy kiedyś jakiś temat co do ludzi, którzy chcieli tam pracować. Istnieje to jeszcze czy robimy to od nowa?
I jeszcze spis 'leków' aka ziół. Tego też nie było chyba...

Dreś, biokinezę miała jedna ranga specjalna konstrukcji. I proponowałam ją przenieść na np. Pozytywkę, gdyby powstała.

No z tym fortepianem to akurat racja... Ale równie dobrze można byłoby się pozbyć tej rangi. Albo uznać, że ten fortepian jest magiczny i może się zamienić w jakiś drobniejszy przedmiot, bo zapewne ktoś chciałby grać na pianinie, skoro jest już tym Muzykantem. Ale nie wiem.

Co do biokinezy ‒ zgodzę się z Shetą. Jednak jedna mała zmiana pewnie nie uratuje tej rasy, a o wiele lepiej byłoby to połączyć, żeby nie było wszystkiego tak „naciulane”, że tak powiem.

Szpitale.
Wcześniej stwierdziliśmy, że szpital trafi do Nicości. I właśnie rozważaliśmy, żeby podzielić go na dwa skrzydła, więc to żadna nowość. Oczywiście sam nie uważam, że nazwa musi być jakaś wyczesana. Właściwie dla mnie wystarczyłby po prostu „Szpital” i wszyscy wiedzieliby, o co chodzi. Zapisy do szpitali są TUTAJ. Leki i choroby jeszcze wymagają wymyślenia, a wszystko znajduje się TUTAJ. Już dawno była o tym mowa.

Drey, ja i tak bym wywalił Konstrukcje. To znaczy chciałem kiedyś założyć konto, które właśnie byłoby Konstrukcją, ale równie dobrze może to być Zabawka czy cokolwiek innego, bo to chodziło o sam szkielet. I prawda jest taka, że osoby, które mają metalowe części i tak znajdują dla siebie inną rasę [czyt. Arthur].

I w sumie niegłupi pomysł z tą zamianą pianina na jakiś niewielki przedmiot. Najlepiej taki, który zawsze można nosić przy sobie [np. biżuteria]. Tyle, że jednocześnie rzeczywiście do hipnozy bardziej pasuje flet. I zawsze można zrobić z tej jednej rangi po prostu dwie. Jedna z fletem - hipnozą, druga z fortepianem - czymś innym.


Tak. Miało być w Nicości. I tam będzie. Tyle, że jednak dałbym jakiś epitet do tego, bo taki "Szpital" to jakoś smutno brzmi. xD