Lustro

- Musimy przejść szybko po sobie, wtedy jest większe prawdopodobieństwo, że Lustro wysadzi nas blisko siebie, jak nie w tym samym miejscu - odezwał się, gdy przemierzali korytarze, kierując się do przejścia między światami. Jakimś cudem nie zabłądził, choć nie ogarniał jeszcze rozkładu pomieszczeń w Czarnej Rezydencji. Nawet jego bezbłędna pamięć nie potrafiła ogarnąć tej plątaniny, ale mogło to być wynikiem zmęczenia, które ostatnimi czasy go ogarniało.
Wszedł do komnaty, nie zatrzymując się, póki nie stanął przed zwierciadłem. Zmierzył je wzrokiem, lekko przymrużając przy tym oczy. Wyjął jedną ze strzał i dźgnął się w trzy palce - środkowy i dwa sąsiadujące z nim - u lewej ręki. Poczekał dwie sekundy, aż krew wypłynie bardziej i rozmazał szkarłatną ciecz na tafli lustra. Od razu przeszedł, nie oglądając się za siebie.

[z/t, po przejściu piszcie tu]

Wyszli z magazynu i od razu poszli do portalu. Po drodze Alistair tłumaczył, że wszyscy muszą przejść zaraz po sobie. To było w sumie zrozumiałe. W odpowiedzi Leo powiedział:
- Tak też zrobimy.
Portal został aktywowany, gdyż przywódca rozmazał swoją krew na tafli, dla bezpieczeństwa Leoś zrobił to samo, ale z jednym palcem. A co by było, gdyby portal zamknął się zaraz za Alistairem? Klapa. Tak, więc wolał nie ryzykować. Gdy chłopak przed nim wszedł, on od razu zrobił to samo, pokazując dziewczynie żeby trzymała się blisko. Przechodząc przez przejście prowadzące do Otchłani, był tak blisko towarzysza, że prawie trzymał jego rękę, co mogło się dziwnie skończyć. Miał tylko nadzieję, że ten tego nie odczuł, bo potem może być nie ciekawie.

z/t

Keira szła zaraz za towarzyszami. Myśląc o lustrze miała nadzieję, że te nie wysadzi ich gdzieś indziej, niż trzeba. Stojąc przed szkłem, wyjęła z buta nóż. Nacięła im sobie palec, na wypadek gdyby portal niespodziewanie się zamknął. Schowała broń na swoje miejsce. Upewniwszy się, że jej nie widać, spojrzała na Leo, który właśnie wchodził do portalu. Nie było się nad czym roztrząsać, więc po prostu weszła za raz za nim. Podróż nie była taka zła jak by się mogło zdawać.
z/t
Sorry, że tak krótko, ale nie mam czasu.