Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Skoczek

Go down 
3 posters
AutorWiadomość
7.
Nieczystość

7.


Dołączył : 03/04/2013
Liczba postów : 124
Godność : Samael.
Wzrost i waga : 198 cm | 76 kg
Aktualny wygląd : Misja: Czarny t-shirt, na który narzucona jest czarna, rozpięta bluza z kapturem. Czarne bojówki z przewieszonymi łańcuchami na bokach, włożone w wysokie za kostkę, niezasznurowane, ciężkie buty. Na nadgarstkach rzemienie oraz jednorzędowa pieszczocha.
FUNKCJE : The Baddest Admin; Strażnik Elementu Otchłani.

Skoczek Empty
PisanieTemat: Skoczek   Skoczek EmptyCzw Kwi 04, 2013 7:34 pm

    Jest to ogromnych rozmiarów figura upodobniająca się do skoczka. Wzniesiona nie wiadomo kiedy, nie wiadomo dla jakich celów prezentuje się wystawnie nieopodal jednej z kondygnacji czarnych budowli. Wejście do środka jest możliwe, jednakże wewnątrz znajdują się jedynie spiralne schody, wznoszące się aż na sam szczyt łba figury, do pozbawionego drzwi wyjścia na świeże powietrze. Jest to miejsce odosobnionych spotkań osób ceniących sobie prywatność, oraz nie bojących się wysokości, gdyż przed upadkiem z mającej osiem metrów średnicy najwyższej platformy nie chroni nas żadne ogrodzenie.
    Ze szczytu roznosi się widok na całą szachownicę.
Powrót do góry Go down
Prawy
Świeże Mięso

Prawy


Dołączył : 07/04/2013
Liczba postów : 3
Rasa : Kiedyś zjadłem Gum... chwila. To nie tak. Błazen.
Orientacja : Gwałci wszystko i wszystkich, a nadal jest prawiczkiem.
Wzrost i waga : 181 cm i 72,5 kg
Partner : Lewy
Pan/Sługa : Takanori mnie na jakimś Lewym bazarze kupił. <3
Znaki szczególne : Może to... że nosi samą przepaskę na oczy i bokserki? Czasem może się w coś ubierze... ale po co? A! I umie robić rosół... No dobra, jeszcze czerwone włosy i pomarańczowe oczy.

Skoczek Empty
PisanieTemat: Re: Skoczek   Skoczek EmptyCzw Kwi 11, 2013 6:57 pm

    Ludzie nienormalni są często nieprzewidywalni. Spodziewasz się po nich tego, czego spodziewać w innych przypadkach się nie powinieneś, a zwykłe rzeczy stają się dla ciebie czymś niezwykłym i zaskakującym. Jednak tutaj zataczamy koło, bo robiąc coś normalnego nienormalny człowiek zaskakuje i... w każdym razie my również was nieco zaskoczymy, w końcu odpisując na post. To się nie godzi, żeby trójka względnie normalnych względnych ludzi musiała stać bezczynnie w miejscu przez dwa miesiące. Ale, jak to mówią, szczęśliwi czasu nie liczą.
    Można powiedzieć, że w tej właśnie chwili Prawy miał deja vu. Ponowne gwałtowne zetknięcie twarzy z twardą powierzchnią, Lewy stojący obok jak gdyby nigdy nic. Brakowało jeszcze śladowych ilości gleby w jamie ustnej... w ręku wciąż trzymał pelerynę Lewego, zmuszając go do przyjęcia nieco przygarbjonej pozycji. Właściwie to po chwili zaczął ciągnąć go w dół jeszcze bardziej, aż w końcu ześlizgnął się z krawędzi budynku.
    - A-ale... ja boję sie upadków z wysokości. A może ten skoczek to mrowisko... zapoznałeś się już może z tą mrówką? Może to królowa mrówek... - mówiąc to ręka coraz bardziej mu się wydłużała, co skończyło się na tym, że Prawy znalazł się w połowie wysokości budowli.
    - ZAPYTAJ SIĘ JEJ, CZY NIE WIDZIAŁA RÓŻDŻKI... no i ten... PODCIĄGNIJ MNIE TROCHĘ, BO WAS NIE SŁYSZĘ! Dyndanie jest bardzo interesujące, musze to robić częściej...
    Lewy zazwyczaj rozumiał swojego towarzysza, ale jego wyjątkowo wysoki poziom inteligencji czasem nie pozwalał nawet na tyle. Dlatego też przestał słuchać Prawego gdzieś w momencie teorii o mrowisku. Dzisiaj było zdecydowanie zbyt wilgotno na poważne, egzystencjalne przemyślania, dlatego wolał się nie zastanawiać, czym tak naprawdę był skoczek. Zresztą był chyba facetem i to sprawiało, że mógł robić tylko jedną rzecz naraz: aktualnie zajmował się obserwacją Shi-dalej-wszyscy-wiecie-co-powinno-być’ary. Co dziwne, okazało się, że był on człowiekiem... no, w każdym razie posługiwał się językiem ludzi, co wcale nie było takie jednoznaczne w świecie, gdy rozumiało się mowę mrówek i krzeseł.
    -Czcigodny ziemianinie, czy chciałbyś na chwilę zejść z tego skoczka? Mam ochotę rozegrać partię szachów, a raczej trudno przesunąć figurę, na której ktoś stoi.- jak widać mózgi żonglerów znajdowały się wystarczająco daleko od siebie, żeby zaczęły pracować.
    Z powodu nagłego przypływu mądrości, Prawy zrozumiał, że dyndanie tak długo nie jest sprzyjające dla jego wiecznej choroby morskolokomocyjnomuzycznoróżnorodnouczuciowej. Bene dignoscitur, bene curatur.. Na szczęście udało mu się nie zwymiotować, co było niezwykle zaskakujące. Przypadkowa grupka ludzi istot żywych, materialnych i niematerialnych dotychczasowo przechadzająca się po okolicy, wpatrzona była teraz w uzdolnionego kaskadera, wspinającego się na szczyt wysokiej wieży która była skoczkiem. Co za emocje! Śmiałek co jakiś czas odrywa się od stromej okrągłej ściany, próbuje złapać równowagę! Trzyma się! Teraz niczym superbohater z komiksów Marvela wspina się po śliskiej powierzchni! Post cenam stabis vel passus mille meabis. Właściwie to jest superbohaterem! Przeciez nosi pelerynę i maskę i gacie! Qui medice vivit, misere vivit!!! Tłum szaleje! A w rzeczywistości olewa całą sytuację i idzie dalej. “Koniec marzeń, Prawy! Streszczaj się i właź na wierzchołek!” powiedział głos w głowie Prawego. Pewnie normalnym by było, gdyby te słowa padły z ust Lewego, ale ten wciąż wgapiał się w nieznajomego jakby nigdy nic. Jak dotąd, ciesząc się siłą swojego nowo odkrytego umysłu, udało mu się policzyć wszystkie włoski na lewym przedramieniu egipcjanina. To ciekawe, bo było ich więcej, niż na jego klacie. Z drugiej strony słabe osiągnięcie, na jego klacie nie było żadnych włosów...
    Tymczasem Prawy dotarł już na szczyt skoczka. Stał za Lewym wypinając dumnie pierś... lecz oklasków brak.

Powrót do góry Go down
Lewy
Świeże Mięso

Lewy


Dołączył : 07/04/2013
Liczba postów : 3
Orientacja : Co... dotacja? Możecie mnie wspomóc. Wszyscy i wszystko mile widziane.
Wzrost i waga : Tyle ile Prawy. Taki żarcik... 181 cm, 72,501kg!
Partner : rawy moja morda ;*
Pan/Sługa : Kot Billy (z własnej, nieprzymuszonej woli rzecz jasna)
Znaki szczególne : Nie ma takich... wcale.
Multikonta : Prawy... a nie czekaj... on jest po prostu podobny...

Skoczek Empty
PisanieTemat: Re: Skoczek   Skoczek EmptyCzw Kwi 11, 2013 6:58 pm


    *Wewnętrzne przemyślenia Lewego* Chyba coś mi tu nie gra... moja teoria dotycząca ruchów mas powietrza w otchłani... coś... to coś ważnego... o Prawy... o czym to ja? *koniec wewnętrznych przemyśleń Lewego*

    *Wewnętrzne przemyślenia Prawego* Każdego dnia patrzę w lustro i myslę... dlaczego ja... dlaczego to mi właśnie powierzono losy tego świata? Czy jest to związane z moją niezwykłą inteligencją i sprytem? Czy może... może dzisiaj będzie rosół z mrówek? *koniec wewnętrznych przemyśleń Prawego*

    Lewy spojrzał na Prawego, pewny, że przez tą jedną, ulotną chwilę ich myśli skierowały się dokładnie na ten sam tor. Przez coś, co mądrzy ludzie zwykli nazywać szarymi komórkami przewinęło się dokładnie to samo: nic. W takich momentach czuł prawdziwą więź ze swoim towarzyszem. Niektórzy nie rozumieli... oni też, ale przecież o to właśnie chodziło. Uśmiechnął się głupkowato i znowu spojrzał na Shi... tak, tutaj powinna zostać wklejona dalsza część zacnego imienia.
    -Piękny mamy dziś dzień. Niebo jest prawie tak błękitne, jak twoje włosy.- stwierdził zerkając do góry i przypatrując się zielonym chmurkom. Tak, takie dni najlepiej pozostawić w pamięci, jeśli oczywiście nie należy ona do rybek: 5 sekund to raczej mało na cieszenie się takim widokiem. Bycie rybką musi być fajne...
    Myśli, które przed chwilą jeszcze kłebiły się w głowie Prawego całkowicie wyparowały. Mogło być to spowodowane syndromem tego-staruszka-od-ciężarówki-który-ich-kiedyś-przejechał? Kto wie? W każdym razie wszystkie względne mądrości ulotniły się z względnego mózgu i zostały włożone do szufladki awaryjnej “na wypadek przypływu mądrości”.
    - Przepraszamy za tak gwałtowne najście, ale czy nie widział pan przypadkiem różdżki? Jest nam w tej chwili niezwykle potrzebna. - zwrócił się do królowej mrówek, która bynajmniej nie wyglądała tak, jak to sobie wyobrażał... Trzeba zaznaczyć, że Prawy, przekonany o właściwości jezyka, jakiego używał, zwracał się do Shi(...)ary w prawdziwym mrówczym. A Egipcjanin zastanawiał się, czy to oni go nie zrozumieją...
    -Właściwie to ja chyba nie mam różdżki...- stwierdził w przypływie weny Lewy, posługując się już normalną mową.- ...zgubiłem ją ostatnio, jak szukaliśmy wody.
    -Naprawdę?
    -Naprawdę!
    -Naprawdę?
    -Naoprawdę!
    -Myslałem, że zostawiłeś ją na tej figurze... Właściwie to czego my przedtem szukaliśmy? Woda była przedostatnio!
    -Teraz gramy w szachy... znaczy, nie gramy, bo ta zdecydowanie-nie-mrówka stoi na naszym skoczku.- tu skierował swój wzrok na Shi... Egipcjanina- I nie bedziemy mogli grać, dopóki nie zejdzie. Nie, żebym chował urazę, urazy tak naprawdę nie da sie schować, nie wiem kto to w ogóle wymyślił...
    Podsumowując: by być superbohaterem trzeba posiadać chociażby zalążek inteligencji.
    Annuntio vobis gaudium magnum: habemus papam.

Powrót do góry Go down
Sponsored content





Skoczek Empty
PisanieTemat: Re: Skoczek   Skoczek Empty

Powrót do góry Go down
 
Skoczek
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Miasto na Czarnej Szachownicy-
Skocz do:  
_______________________